Piętnastu cywilów zginęło w sobotę w wybuchu przydrożnej bomby, która eksplodowała w momencie przejazdu autobusu, którym podróżowali w prowincji Kandahar na południu Afganistanu - poinformowało afgańskie ministerstwo spraw wewnętrznych.
Wśród ofiar śmiertelnych jest ośmioro dzieci.
Do eksplozji doszło w okręgu Arghandab, bardzo niestabilnym regionie prowincji Kandahar, będącej matecznikiem talibskich rebeliantów.
Na razie nikt nie przyznał się do ataku. Afgańscy rebelianci niedawno ogłosili rozpoczęcie wiosennej ofensywy.
"Okupas" - dzicy lokatorzy bezprawnie zajmujący cudze nieruchomości.
Polska chce mieć dostęp do wyników badań powietrza w Schwedt w związku z emisjami rafinerii
...to jestem ciekawy głosu Kościoła. Odpowiada głos Wiara.pl
Komentatorzy oceniają to jako zaostrzenie sporu pomiędzy Trumpem a szefem Apple, Timem Cookiem.
Bo sprzeciwiał się władzy. Żaden stosujący sądowe represje nie został pozbawiony prawa do emerytury.