Prezydent Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew oświadczył w niedzielę, że w ciągu 21 lat, jakie upłynęły od przyjęcia deklaracji suwerenności Rosji, okrzepła ona jako państwo, a Rosjanie - jako naród.
Prezydent powiedział to, przemawiając podczas przyjęcia, jakie wydał na Kremlu z okazji Dnia Rosji, święta narodowego upamiętniającego uchwalenie 12 czerwca 1990 roku przez I Zjazd Deputowanych Ludowych Rosyjskiej Federacyjnej Socjalistycznej Republiki Radziecki (RFSRR) deklaracji suwerenności Federacji Rosyjskiej.
"21 lat temu Rosja po raz pierwszy pełnym głosem zadeklarowała przywiązanie do zasad demokracji, nadrzędność praw człowieka i obywatela, a także prawo każdego do swobodnego rozwoju, a zwłaszcza - godnego życia" - oznajmił. Dodał, że "właśnie w imię tego Rosja zaczęła budować demokratyczne państwo prawa".
Miedwiediew przypomniał, że "20 lat temu w powszechnym głosowaniu wybrany został pierwszy prezydent Federacji Rosyjskiej - Borys Jelcyn". "Wybierając go, naród rosyjski wybrał wówczas również nowy kurs polityczny, nowy ustrój i nowe życie" - podkreślił gospodarz Kremla.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.