Katecheza postrzegana na tle wyzwań nowej ewangelizacji była jednym z tematów 355. zebrania plenarnego Episkopatu w Licheniu.
Bp Marek Mendyk, przewodniczący komisji wychowania Episkopatu powiedział, że obecność katechezy w szkole jest bardzo istotna, gdyż pokazuje, że wiara może współgrać z wiedzą przekazywaną na innych lekcjach, jednak wciąż wiele problemów jest do załatwienia. Biskup poinformował, że w katechizacji szkolnej na poziomie szkoły podstawowej bierze udział 96 proc. dzieci. Na poziomie gimnazjów i liceów jest nieco gorzej - ponad 80 proc.
Bp Mendyk podkreślił, że Kościół dokonał już dostosowania programu nauczania religii do nowej podstawy programowej w szkole. Zmiany te Konferencja Episkopatu zatwierdziła w ubiegłym roku. Obecnie trwają prace nad uwzględnieniem w planach i w programie nauczania religii faktu, że 6-latki w przyszłym roku powinny iść do szkoły.
Na pytanie czy uważa, że obowiązek szkolny wobec dzieci 6-letnich jest słusznym rozwiązaniem, odpowiedział, iż rozumie intencje ministerstwa, ale słyszy bardzo wiele opinii rodziców, którzy przejawiają niepokój wobec takiego rozwiązania.
Sprawą ciągle nie załatwioną w relacjach z ministerstwem – poinformował bp Mendyk - jest możliwość zdawania matury z religii. Wszystko jest przygotowane, ale nie ma decyzji po stronie ministerstwa. „Mamy wrażenie, że jest to wciąż sprawa polityczna” – skomentował biskup.
„Tymczasem jest spora grupa uczniów, którzy chcą pogłębiać swoja wiedzę religijną w szerszym zakresie niż przewiduje to program. Myślę tu o uczestnikach olimpiad teologii katolickiej. Dlaczego nie pozwala im się przystąpić do matury z religii?” – pytał retorycznie.
Kolejnym problemem – zdaniem bp. Mendyka - jest fakt, że katecheci szkolni nie mogą być wychowawcami klasy. „A często to oni właśnie są wychowawcami w pełnym znaczeniu tego słowa, gdyż na lekcjach religii prowadzona jest bardzo istotna praca wychowawcza” - podkreślił.
Reformy wymaga też sposób organizacji szkolnych rekolekcji. Biskup wyjaśnił, że zgodnie z rozporządzeniem za organizację rekolekcji odpowiedzialny jest proboszcz parafii, na której terenie szkoła się znajduje wraz z zespołem szkolnych katechetów. Tymczasem dla tak małej grupy jest to zadanie często niewykonalne. Szkoła, zwalniając się ze swej funkcji opiekuńczej i wychowawczej, pozostawia 3-osobowej grupie katechetów z proboszczem kilkusetosobową grupę dzieci. Nierzadko inni nauczyciele w tym czasie organizują sobie rady pedagogiczne czy szkolenia. Zwalniają się, twierdząc, ze jest to zadanie spoczywające na miejscowym proboszczu. Sytuacja wymaga więc reformy, jednak – jak dodał bp Mendyk - liczne monity Rady Wychowania Katolickiego w ministerstwie nie przyniosły rozwiązania.
Mówiąc o potrzebie wspierania katechezy w szkole przez parafię powiedział, że to się już dokonuje, gdyż przygotowanie do sakramentów komunii św. i bierzmowania odbywa się właśnie na ogół w parafii. Zgodził się z tezą, że potrzeba jest większego udziału parafii w procesie katechizacji młodych ludzi, ale nie może odbywać się to w sposób administracyjny. „Musimy znaleźć jakiś sposób, że ksiądz bądź katecheta świecki swoim autorytetem będzie chciał pociągnąć tych młodych ludzi poza środowisko szkolne – do parafii” - dodał.
Wyjaśnił, że w katechezie parafialnej nie może być żadnych form przymusu, sprawdzania listy obecności, prowadzenia zeszytów itp. Tu przekaz wiary musi być oparty na innych relacjach, na autorytecie katechety i zainteresowaniach uczestników.
Temat katechizacji podczas obrad w Licheniu referowali biskupi Andrzej Czaja, Marek Mendyk i Krzysztof Zadarko.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.