W południowym Egipcie doszło do kolejnych starć muzułmanów z chrześcijanami.
Znowu chodziło o kościół, tym razem w budowie. Lokalne władze wysłały buldożery na koptyjską świątynię w wiosce Awlad Khalaf, która ich zdaniem była nielegalna. Robotnikom towarzyszyły muzułmańskie bojówki. Chrześcijanie postanowili się bronić. Doszło do wymiany ognia i walki na noże. Na szczęście nikt nie zginął. Liczba rannych jest trudna do oszacowania. Lokalne źródła nie podają też, co stało się z kościołem.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.