Chińskie służby bezpieczeństwa uprowadziły wczoraj trzech biskupów: Lianga Jiansena z Jiangmen, Liao Hongqinga z Meizhou i Su Yongda z Zhanjiang. Czwarty Joseph Junqi z Guangzhou został porwany kilka dni wcześniej.
Działania mają na celu zmuszenie hierarchów do wzięcia udziału w kolejnej sakrze biskupiej udzielanej bez zgody Stolicy Apostolskiej. Ma ją otrzymać 14 lipca w Shantou ks. Huang Bingzhang. Na jego konsekratora komunistyczne władze wyznaczyły uznawanego przez siebie i będącego jednocześnie w komunii z Papieżem bp. Paula Pei Junmina. Hierarcha odmawia udziału w uroczystości. W jego obronie stanęli księża i wierni, którzy non stop czuwają przed jego domem, by nie dopuścić do uprowadzenia. Jednocześnie w katedrze w Shebyang trwa nieustanna modlitwa przed Najświętszym Sakramentem o jedność Kościoła. Wierni w Chinach należą do zależnego od władz Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich oraz wiernego Stolicy Apostolskiej tzw. Kościoła katakumbowego.
Ostatnie nielegalne święcenia miały miejsce 29 czerwca. Chodzi o ks. Paula Lei Shiyina, konsekrowanego na biskupa diecezji Leshan. Watykan natychmiast potępił tę sakrę, przypominając jednocześnie, że przyjęcie święceń bez zgody Papieża pociąga za sobą ekskomunikę. „Patriotyczni katolicy” odbijają piłeczkę twierdząc, że to działania Watykanu nie sprzyjają jedności i wręcz tworzą podziały. „Wobec wyzwań nowej ewangelizacji zrozumiałym jest, że Kościoły lokalne wybierają i wyświęcają biskupów na wakujące stolice” – czytamy w jednym z ich oświadczeń. Za tą retoryką kryje się jednak prawda o dążeniu do przejęcia przez państwo kontroli nad biskupami, a w konsekwencji nad Kościołem. Dowodem tego są zapowiadane święcenia w Shantou. Kandydat na biskupa został wybrany pod naciskiem komunistów w głosowaniu. Diecezja ma już swego biskupa, Zhuanga Jianjiana, tajnie wyświęconego za zgodą Watykanu w 2006 r. Władze nie zamierzają go jednak uznać. Od początku posługi jest on inwigilowany przez służbę bezpieczeństwa, a przed tygodniem otrzymał zakaz sprawowania jakichkolwiek funkcji duszpasterskich.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.