Kościół katolicki w Grecji coraz mocniej odczuwa skutki kryzysu gospodarczo-finansowego, w jaki popadł ten kraj. Jak poinformował arcybiskup Aten Nikolaos Foskolos, w perspektywie paru miesięcy parafie nie będą w stanie opłacić zatrudnionego personelu.
Grecki Kościół nie otrzymuje żadnej pomocy z zewnątrz, a wierni nie są w stanie sami utrzymać struktur duszpasterskich. Co gorsza, niewiele wskazuje, by pojawiła się jakaś szansa na wyjście z zapaści.
Abp Foskolos w wywiadzie dla agencji CNS wspomina o rozpowszechnionej korupcji, zwłaszcza wśród klasy politycznej. Jego zdaniem cięcia budżetowe, które objęły m.in. dotacje dla Cerkwi prawosławnej, uderzą jeszcze mocniej w katolików. Chodzi zwłaszcza o ubogich emigrantów, których wspierał Kościół, a którzy do Grecji trafili w poszukiwaniu lepszego życia w Europie. Zdaniem hierarchy warunki egzystencji w niektórych częściach Grecji już przypominają Trzeci Świat. Także katolicka działalność charytatywna musiała zostać ograniczona. Zapowiedziano m.in. zamknięcie w Atenach schroniska i dwóch jadłodajni dla ubogich.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.