Unia Europejska chce rynku dla swoich eksporterów, dostępu do surowców krytycznych i miejsca w gronie globalnych potęg.
Unia Europejska chce rynku dla swoich eksporterów, dostępu do surowców krytycznych i miejsca w gronie globalnych potęg, czy narzędziem osiągania tych celów pozostaną gigantyczne i po staremu poufnie negocjowane umowy handlowe - pyta w weekendowym wydaniu "Rzeczpospolita".
Gazeta zauważyła, że spór o umowę z krajami Mercosur, czyli Brazylią, Argentyną, Urugwajem i Paragwajem, skupia w sobie wszystkie nadzieje Unii Europejskiej związane z wolnym handlem - ale i obawy. W ocenie "Rz" umowa z krajami zaliczanymi do globalnego Południa, w momencie gdy władzę w USA przejmuje Donald Trump, Chiny stają się coraz bardziej asertywne, a UE musi walczyć o surowce krytyczne i wpływy polityczne, może okazać się punktem zwrotnym.
"Wolny handel, globalizacja są coraz bardziej krytykowane i trzeba więcej wysiłku, żeby udowodnić ich sens. I więcej konsultacji, żeby wszystkie kraje czuły się podmiotami tego procesu" - wskazała "Rz".
Dziennik zwrócił uwagę, że umowa o wolnym handlu z krajami Mercosur byłaby największą w historii UE, jeśli chodzi o liczbę ludności i połączone PKB. "To w sumie 750 mln ludzi i jedna piąta światowego PKB. Wygląda to imponująco, ale faktycznie wpływ gospodarczy umowy byłby, przynajmniej początkowo, minimalny dla Unii: doprowadziłby do wzrostu PKB o zaledwie 0,1-0,3 proc." - zaznaczono w artykule.
Mimo to Unia Europejska bardzo potrzebuje porozumienia z Mercosur - oceniła gazeta - ponieważ wzmocniłoby to jej pozycję w świecie, w którym o przywództwo walczą dwie protekcjonistyczne siły: Chiny Xi Jinpinga i USA pod wodzą Donalda Trumpa.
"UE próbuje zmniejszać swoją zależność od Chin, ale też np. niektórych niestabilnych krajów Afryki (Kongo), jeśli chodzi o surowce potrzebne dla zielonej gospodarki. Kraje Mercosur mają ogromne rezerwy litu, który jest niezbędnym komponentem do produkcji baterii dla pojazdów elektrycznych, ale także grafitu, manganu, niklu czy metali ziem rzadkich" - czytamy.
Od redakcji Wiara.pl
Czyli znów to samo: to jest nam potrzebne dla zielonej gospodarki. Po potrzebny lit do baterii samochodów elektrycznych. Dla tej sprawy poświęcimy miejscowych rolników....
Na terenach objętych konfliktami respektowane być powinno prawo humanitarne.
Organizatorzy zapowiadają, że będzie barwny, taneczny i pełen radości. Koniecznie posłuchaj!
Twierdzi, że byłby tam narażony na nadużycia i brak opieki zdrowotnej.
Przypada ona 13 dni po Wigilii u katolików, czyli 6 stycznia w kalendarzu gregoriańskim.