Co najmniej 50 osób poniosło śmierć, a 35 zaginęło w wyniku zatonięcia statku na rzece w północno-zachodniej części Demokratycznej Republiki Konga (dawnego Zairu) - poinformowały w piątek lokalne władze.
Do wypadku doszło w środę; nie podano szczegółów na temat jego okoliczności.
Na statku znajdowało się co najmniej 200 ludzi. Do czwartku uratowano 115 osób, a reszta najpewniej utonęła - powiedział agencji AFP rzecznik lokalnych władz. Agencja Associated Press podała w czwartek wieczorem, że na rzece Tshuapa zderzyły się dwie łodzie.
Wypadki przepełnionych łodzi nie są rzadkością w DRK. Jest to kraj na znacznych obszarach pokryty dżunglą i poprzecinany dużymi rzekami. W tym afrykańskim państwie jest niewiele dobrych dróg, dlatego wielu ludzi decyduje się podróżować łodzią, nawet jeśli nie potrafią pływać. Statki często są przepełnione, a ich stan techniczny pozostawia wiele do życzenia.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.