Przed każdym zabiegiem lekarz lub pielęgniarka zaznaczy markerem operowaną część ciała i co najmniej dwa razy sprawdzi, co ma być wycięte. Taki obowiązek chce wprowadzić we wszystkich szpitalach resort zdrowia - informuje "Gazeta Wyborcza".
Ma to zapobiec pomyłkom takim jak w stołecznym Centrum Onkologii, gdzie dwa tygodnie temu chirurg usunął zdrową nerkę zamiast tej z rakiem.
W przyszłości okołooperacyjne karty kontrolne mają być obowiązkową częścią dokumentacji medycznej. Ale to wymaga zmiany przepisów. Na razie resort zarekomenduje szpitalom wprowadzenie takich rozwiązań.
Otwiera to drogę do procesu Josepha Kony'ego, o ile zostanie on pojmany.
"Jesteśmy numerem jeden, Rosja jest na drugim miejscu, a Chiny na trzecim".
Według analityków jest to efektem walki pomiędzy poszczególnymi frakcjami o wpływy i pieniądze.
15 wojskowych pomaga już mieszkańcom miasteczka Kazuno w prefekturze Akita.