Przewodniczący Narodowej Rady Libijskiej (NRL) Mustafa Abdel Dżalil zdymisjonował rząd - podała agencja AFP, powołując się na dwóch rzeczników libijskich powstańców.
"Przewodniczący NRL zawiesił biuro wykonawcze" - powiedział AFP rzecznik powstańców Mohamed el-Kisz. Informacje te potwierdził inny rzecznik powstańców Szamsidin Abdel Molah.
Abdel Dżalil "zwrócił się do Mahmuda Dżibrila (stojącego na czele biura wykonawczego), aby dokonał restrukturyzacji zespołu. Niektórzy na pewno nie powrócą" - wyjaśnił Kisz. Dżibril jest numerem dwa w powstańczych władzach i pełni funkcję premiera.
W skład biura wykonawczego NRL, które zarządza terenami będącymi pod kontrolą powstańców, wchodzi kilkanaście osób. Nadzór nad biurem pełni NRL oraz jej przewodniczący.
Decyzja o dymisji powstańczego rządu została podjęta ponad tydzień po śmierci zamordowanego w tajemniczych okolicznościach wojskowego przywódcy powstania, byłego szefa MSW generała Abd al-Fataha Junisa.
Generał Junis, który przeszedł na stronę powstańców, został wezwany z frontu do Bengazi. Tam doszło do zamachu, który wywołał intensywne spekulacje na temat tożsamości morderców, podziałów w łonie rebelii i nawet obecności "piątej kolumny" na tyłach powstańców.
Obecnie toczy się śledztwo w sprawie śmierci Junisa.
Część członków NRL jest zdania, że za zabójstwem Junisa stoi pułkownik Muammar Kadafi. Według ministra w powstańczym rządzie Alego Tarhuniego, generała zabili ludzie z odłamu sił powstańczych, którzy mieli przetransportować go z linii frontu niedaleko Bregi do Bengazi na przesłuchanie.
- Sami Niemcy policzyli bardzo szybko, że tylko w Niemczech straci pracę 100 tys. osób.
Stanowiły "niepoprawną ingerencję w konstytucyjnie chronioną swobodę wypowiedzi".
Środowisko LGBTQ+ i resort rodziny uznały we wtorek deklarację duchownych za "właściwą".
HRW: Władze tłumią działalność opozycji, niezależnych mediów i społeczeństwa obywatelskiego.
Najwięcej, bo ponad 375 mln zł otrzymała Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą".