Reklama

Strefa Gazy: Władze medyczne: w nowej ofensywie Izraela zginęło 830 osób

Izrael wydał w środę nowe nakazy ewakuacji dla ludności cywilnej na północy.

Reklama

W rozpoczętej 18 marca nowej ofensywie Izraela na Strefę Gazy zginęło już 830 osób, z czego 38 w ciągu ostatniej doby - poinformowało w środę ministerstwo zdrowia tego terytorium.

Przez ponad tydzień w izraelskich bombardowaniach i atakach zostało rannych przeszło 1,7 tys. osób - dodał resort zdrowia. We wcześniejszych komunikatach ministerstwa informowano, że większość ofiar stanowią cywile, kobiety i dzieci.

Izraelska armia od początku nowej ofensywy wydała szereg nakazów ewakuacji dla ludności cywilnej zamieszkującej południe i północ Strefy Gazy oraz pas przy granicy z Izraelem.

W środę wojsko wezwało do ucieczki mieszkańców niektórych dzielnic położonego na północy miasta Gaza. Zaznaczono, że z tego obszaru przeprowadzono rano atak rakietowy na Izrael. Wojsko poinformowało, że na tereny przygraniczne nadleciały dwie rakiety. Jedna została zestrzelona, druga rozbiła się na otwartej przestrzeni, nie powodując strat i ofiar.

Do ataku przyznał się Palestyński Islamski Dżihad. Przeprowadziliśmy atak na terrorystów, którzy dokonali tego ostrzału - przekazała po południu armia.

Izrael podkreśla, że celem nowej ofensywy są bojownicy i infrastruktura organizacji terrorystycznych, a kampania jest reakcją na odrzucanie przez Hamas kolejnych propozycji przedłużenia zawartego w styczniu rozejmu.

Hamas zaznacza, że jest gotowy na rozejm według wcześniejszego harmonogramu, a Izrael forsuje nowe warunki. By zwiększyć presję na Hamas, Izrael jeszcze przed wznowieniem walk odciął dostawy pomocy humanitarnej i elektryczności.

Oenzetowska agencja pomocowa UNRWA ostrzegła, że sytuacja humanitarna w Strefie Gazy jest tragiczna: zaczyna brakować jedzenia, a dziesiątki tysięcy Palestyńczyków po raz kolejny muszą uciekać z miejsca na miejsce w zrujnowanej wojną półenklawie.

Wojna w Strefie Gazy wybuchła po ataku Hamasu na południowy Izrael 7 października 2023 r. Zabito w nim około 1200 osób, a 251 porwano. Izraelska armia uważa, że w niewoli pozostaje 24 zakładników i przetrzymywane są ciała 35 kolejnych. Od początku wojny w izraelskich atakach na Strefę Gazy zginęło ponad 50 tys. osób.

***

Premier Izraela Benjamin Netanjahu zapowiedział w środę, że im dłużej Hamas będzie zwlekał z uwolnieniem kolejnych zakładników, tym większą presję będzie na niego wywierała strona izraelska - łącznie z "przejmowaniem terytoriów" Strefy Gazy i "innymi działaniami". Hamas ostrzegł, że porwani mogą zginąć w bombardowaniach.

Stanowisko premiera, przedstawione w środę w parlamencie, zgadzało się z wtorkową wypowiedzią ministra obrony Israela Kaca, który ostrzegł Hamas, że "jeśli będzie nadal tak nieustępliwy, zapłaci wysoką cenę". Minister dodał, że Izrael zajmie w takim wypadku kolejne tereny Strefy Gazy.

Hamas przekazał w środę, że "robi wszystko", by utrzymać jeńców przy życiu, ale zagrażają temu "prowadzone na ślepo" izraelskie naloty. "Za każdym razem, gdy Izraelczycy próbują siła uwolnić zakładników, kończy się to przywiezieniem porwanych z powrotem w trumnach" - ostrzegła palestyńska grupa terrorystyczna.

Siły Izraela wznowiły ataki na Strefę Gazy 18 marca. Jak zaznaczono, celem nowej ofensywy są bojownicy i infrastruktura terrorystycznego Hamasu, a kampania jest reakcją na odrzucanie przez tę organizację kolejnych propozycji przedłużenia rozejmu, zawartego w styczniu.

Izraelski rząd naciskał na przedłużenie wstępnej fazy zawieszenia broni w zamian za uwolnienie kolejnych zakładników i obietnicę wynegocjowania trwałego rozejmu w przyszłości. Hamas chciał, by zwolnienie porwanych wiązało się z wdrożeniem drugiego etapu i gwarancją zakończenia wojny, jak przewidywał pierwotny harmonogram.

Izraelska armia uważa, że w niewoli pozostaje 24 żywych zakładników i ciała 35 porwanych.

USA, Egipt i Katar, które mediowały na rzecz zawarcia porozumienia, starają się doprowadzić do zawieszenia obecnych walk i przedłużenia rozejmu. Według izraelskiego dziennika "Haarec" toczą się w tej sprawie rozmowy i ani Izrael, ani Hamas nie poinformowały o ich zerwaniu.

Gazeta przekazała, że rozważa się obecnie kompromisową propozycję Egiptu, która - według różnych źródeł - jest zbliżona do wcześniejszej oferty Izraela i USA, ale ma też zapewniać dodatkowe gwarancje dla Hamasu.

 

***

Kilkuset mieszkańców Strefy Gazy uczestniczyło w demonstracji przeciwko terrorystycznej organizacji Hamas - podała w środę agencja AP powołując się na nagrania opublikowane w mediach społecznościowych. Na innych nagraniach widać zwolenników Hamasu rozpraszających zgromadzenie.

Manifestanci nieśli we wtorek transparenty z napisami "Skończcie wojnę", "Chcemy żyć" i "Krew naszych dzieci nie jest tania". Słychać było okrzyki "Hamas - precz". Demonstracja odbyła się przed budynkiem szpitala w położonym na północy Strefy mieście Bajt Lahija.

Portal gazety "Jerusalem Post" zauważył, że pojawiły się nawet wezwania do uwolnienia izraelskich zakładników uprowadzonych przez Hamas w październiku 2023 r. Jeden nagrywających zgromadzenie manifestantów pytał, dlaczego na demonstracji nie pojawiła się katarska telewizja Al-Dżazira, unikająca krytyki Hamasu. "Ludzie domagają się, by media relacjonowały takie wydarzenia" - mówił. Inny stwierdził, że dziennikarze "skryli się w szpitalu, żeby nie dokumentować" manifestacji.

Telewizja CNN, która nie była w stanie zweryfikować oryginalnego źródła informacji, ocenia, że mógł to być najliczniejszy protest przeciwko Hamasowi od czasu jego ataku na Izrael. Stacja oceniła liczbę uczestników na ponad 1000 osób.

Na palestyńskich kanałach mediów społecznościowych zwoływano na wtorek dziewięć wymierzonych w Hamas demonstracji. Organizatorzy wzywali do udziału podkreślając, że "nasze głosy muszą dotrzeć do zdrajców, którzy sprzedali naszą krew". "Niech wiedzą, że Gaza nie jest cicha i że są ludzie, którzy nie zaakceptują wyniszczenia" - czytamy dalej w przesłaniu.

Jak podał portal Times of Israel, do manifestacji doszło zarówno na północy jak i na południu Strefy Gazy.

"Jerusalem Post" podkreślił, że choć wymierzone w rządzący Strefą Gazy Hamas protesty zdarzały się w przeszłości, to są one rzadkie i z reguły skutecznie tłumione. Do podobnych manifestacji doszło m.in. w 2020 i 2023 r. Niektórzy podejrzewali wówczas, że były koordynowane przez rywalizującą z Hamasem frakcję Fatah.

 

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
23 24 25 26 27 28 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 1 2 3 4 5
15°C Sobota
wieczór
14°C Niedziela
noc
11°C Niedziela
rano
13°C Niedziela
dzień
wiecej »

Reklama