Prokuratura w Piotrkowie Tryb. prowadzi śledztwo ws. spowodowania katastrofy kolejowej w miejscowości Baby. Wg ostatnich danych policji zginęła jedna osoba (mężczyzna), a około 50 poszkodowanych zostało przewiezionych do szpitali - poinformował PAP Adam Kolasa z łódzkiej policji.
Niewykluczone, że ofiar może być więcej, ale będzie to można stwierdzić po podniesieniu przewróconego wagonu - dodał Kolasa.
Wcześniej policja i przewoźnik informowali, że w wyniku wykolejenia pociągu relacji Warszawa-Katowice zginęły cztery osoby, a ok. 30 zostało rannych.
Jak poinformował w piątek PAP rzecznik piotrkowskiej prokuratury okręgowej Witold Błaszczyk, na miejscu wypadku jest trzech prokuratorów na czele z szefem piotrkowskiej prokuratury rejonowej.
"Prokuratorzy realizują pierwsze czynności dowodowe na miejscu zdarzenia. Zabezpieczają dowody ewentualnego przestępstwa i dokonują ustaleń, co do przyczyny katastrofy" - powiedział prok. Błaszczyk.
Dodał, że śledztwo już się rozpoczęło, choć nie ma jeszcze formalnego postanowienia o jego wszczęciu, które wydane zostanie jeszcze w piątek lub najpóźniej w sobotę.
"Śledztwo się rozpoczęło (...) Najważniejsze jest zabezpieczenie materiału dowodowego" - dodał prokurator.
Śledztwo prowadzone będzie w sprawie spowodowania katastrofy kolejowej. Grozi za to kara do 12 lat więzienia.
W trakcie postępowania - poza ustaleniem kręgu osób pokrzywdzonych - śledczy będą ustalać przyczyny katastrofy. "Jak będziemy znali przyczyny, to będziemy ustalać, czy jest ktoś i ewentualnie, kto jest odpowiedzialny za doprowadzenie do tej katastrofy kolejowej" - zaznaczył Błaszczyk.
Według informacji PKP Intercity do wypadku pociągu pasażerskiego TLK relacji Warszawa Wschodnia - Katowice o numerze 14101 doszło w piątek ok. godz. 16.15 w miejscowości Baby (między Piotrkowem Trybunalskim a Koluszkami). Pociągiem jechało ok. 280 pasażerów.
Wykoleiła się lokomotywa i cztery wagony. Jeden z wagonów wypadł z torów i przewrócił się.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.