Z dużymi utrudnieniami na końcowym odcinku "zakopianki" oraz w samym Zakopanem muszą liczyć się kierowcy, którzy w sobotę zdecydowali się na podróż pod Tatry. Na drodze tworzą się kilkukilometrowe korki; policja radzi wybieranie dróg alternatywnych.
Jak poinformował PAP dyżurny nowotarskiej policji, największe korki tworzą się przed sygnalizacja świetlną w Skomielnej Białej i Klikuszowej oraz przy zwężeniu drogi za Nowym Targiem.
Wolno poruszają się auta na odcinku Nowy Targ - Zakopane. Podróż 40-kilometrowym odcinkiem z Rabki do stolicy Tatr w sobotę w południe trwała 2 godziny. Policja radzi, aby kierowcy wybierali drogi równoległe do "zakopianki". Będąc na wysokości Rabki, można jechać drogą krajową w kierunku przejścia granicznego w Chyżnem i skręcić na Czarny Dunajec i dalej przez Chochołów do Zakopanego. Kierowcy wybierający się do Zakopanego ze Śląska, mogą też jechać przez Słowację, kierując się na przejście graniczne w Chochołowie.
Bardzo duży ruch panuje też w samym Zakopanem, gdzie najlepiej poruszać się pieszo. Parkingi przed Morskim Okiem na Łysej Polanie i Palenicy Białczańskiej są zamknięte. Policja zawraca auta zmierzające w kierunku Morskiego Oka, aby kierowcy nie pozostawiali pojazdów wzdłuż drogi w kierunku Słowacji.
W piątek rano na "zakopiance" w miejscowości Rdzawka doszło do tragicznego wypadku. W wyniku czołowego zderzenia samochodów osobowych życie straciła jedna osoba, cztery w ciężkim stanie przewieziono do szpitala.
W kilku jednocześnie przeprowadzonych atakach na północy kraju.
Na obchody 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego. Odbędą się one w Izniku niedaleko Stambułu.
Według śledczych pożar był wynikiem podpalenia dokonanego na zlecenie wywiadu Federacji Rosyjskiej.
Ryzyko, że obecne zapasy żywności wyczerpią się do końca maja.
Decyzja jest odpowiedzią na wezwanie wystosowane wcześniej w tym roku przez więzionego lidera PKK.
To efekt dwustronnych rozmowach ministerialnych w weekend w Genewie.