„W zakresie troski o rodziny ofiar katastrof górniczych mamy na Śląsku ogromne zaniedbania” – powiedział metropolita katowicki abp Damian Zimoń podczas konferencji pt.: „Rodzina - Praca – Bezpieczeństwo -Odpowiedzialność”, która odbyła się w Głównym Instytucie Górnictwa w Katowicach.
Abp Zimoń zwrócił uwagę, że wciąż są w regionie miejscowości przesiąknięte „ubóstwem pokoleniowym”. Dodał, że gospodarka rynkowa, powinna być w większym stopniu gospodarką społeczną. Wskazał na potrzebę większej troski o człowieka, a nie tylko o tony wydobytego węgla i maszyny do tego służące. Zaznaczył, że sam jest synem górnika i od dawna obserwuje przemiany, jakie w przemyśle wydobywczym się dokonują. Mówił o potrzebie kontroli w kopalniach, ale także o konieczności stosowania zasad etycznych w gospodarce. Podkreślił, że rodzina jest fundamentem rozwoju, wymaga więc szczególnej troski ze strony pracodawców. Przypomniał też, że Kościół aktywnie uczestniczy w długotrwałej pomocy udzielanej rodzinom ofiar wypadków w górnictwie.
Celem konferencji było omówienie efektów projektu „Bezpieczna praca - bezpieczna rodzina. Promocja Społecznej Odpowiedzialności Przedsiębiorstw w aspekcie bezpieczeństwa i higieny pracy” realizowanego przez Zarząd Krajowy Związku Zawodowego Ratowników Górniczych w Polsce, Główny Instytut Górnictwa i Fundację Rodzin Górniczych współfinansowanego przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego.
Podczas konferencji zaprezentowana została książka zawierająca prace nadesłane na konkurs pod nazwą „Moje życie po wypadku”. Stanowi ona zbiór wstrząsających relacji pokazujących ogromne problemy, z jakimi muszą się zmierzyć w bardzo wielu dziedzinach życia rodziny ofiar wypadków górniczych.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.