Watykan zaskarżył w sądzie decyzję Chorwacji o przejęciu klasztoru w Dajli; Stolica Apostolska chciała, aby został on zwrócony benedyktynom - podały w piątek chorwackie źródła sądownicze. Wartość nieruchomości szacuje się na ponad 30 mln euro.
Klasztor w Dajli na Półwyspie Istria, wybudowany przez benedyktynów w czasach, gdy obszar ten należał do Włoch, został znacjonalizowany przez komunistyczne władze byłej Jugosławii w 1948 roku. Po ogłoszeniu niepodległości przez Chorwację w 1991 roku, klasztor i około 400 hektarów ziemi zostały, mimo protestów benedyktynów, przekazane diecezji Porecz i Pula.
Watykan i Chorwacja znalazły się na skraju kryzysu dyplomatycznego, gdy włoscy benedyktyni z poparciem Benedykta XVI zwrócili się do władz w Zagrzebiu o zwrot dóbr. Strona chorwacka uznała to żądanie za naruszenie umowy zawartej z Włochami. Odszkodowania za zwrot terenów w diecezji Porecz i Pula, a więc także dóbr zakonników z Dajli, zostały uregulowane na mocy traktatu włosko-jugosłowiańskiego z 1975 roku o przebiegu wspólnej granicy.
Według chorwackich źródeł sądowniczych, na początku września Watykan zaskarżył do sądu administracyjnego Chorwacji kilka decyzji chorwackiego ministerstwa sprawiedliwości, które uznało, że władze w Zagrzebiu mogą zarejestrować się jako nowy właściciel nieruchomości.
Chorwacja zablokowała również próby Watykanu, aby miejscowy biskup przekazał klasztor opactwu benedyktyńskiemu w Praglii w Wenecji Euganejskiej, na północnym wschodzie Włoch.
Specjalna komisja powołana przez papieża nakazała w grudniu 2010 roku chorwackiej diecezji zwrócić nieruchomość benedyktynom i zapłacić 6 mln euro odszkodowania. Jednak miejscowy biskup odmówił i zwrócił się o pomoc do władz chorwackich.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.