Zaniepokojenie rozwojem sytuacji społecznej w Stanach Zjednoczonych przeżywających głęboki kryzys gospodarczy i finansowy wyraził Kościół katolicki w tym kraju. Abp Thimoty Dolan wezwał wyznawców Chrystusa do solidarności z rosnącą liczbą ubogich i bezrobotnych.
Zdaniem przewodniczącego konferencji episkopatu USA statystyki dotyczące sytuacji społecznej Stanów Zjednoczonych są zatrważające. Według danych z ubiegłego roku ponad 46 mln Amerykanów żyje w nędzy, a wśród nich jest 16 mln dzieci. Zdaniem metropolity Nowego Jorku „liczby te ukazują, jakie są koszty ludzkie i konsekwencje moralne zrujnowanej gospodarki, niezdolnej do wykorzystania w pełni talentów, siły i pracy wszystkich zdatnych do zatrudnienia”.
W przekonaniu amerykańskiego duchownego za alarmującymi liczbami kryją się cierpiący Amerykanie, zranieni w swej ludzkiej godności. Abp Dolan zwraca uwagę na dramatyczną sytuację w rodzinach Afroamerykanów i emigrantów z Ameryki Łacińskiej. Wśród nich wskaźniki ubóstwa i bezrobocia przekraczają średnią krajową. Przewodniczący amerykańskiego episkopatu zachęca do wspólnego wysiłku w celu tworzenia nowych miejsc pracy i zwalczania ubóstwa. W jego przekonaniu najlepszym lekarstwem na wyjście z biedy jest godziwie płatna praca.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.