Św. Faustyna mówi językiem uniwersalnym, zrozumiałym przez wszystkich ludzi na świecie – powiedziała KAI s. Elżbieta Siepak.
Zdaniem zakonnicy ogłoszenie „apostołki miłosierdzia” doktorem Kościoła jest jedynie kwestią czasu.
Rzeczniczka prasowa Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia podczas II Światowego Kongresu Bożego Miłosierdzia, który odbywa się w Krakowie-Łagiewnikach, zwróciła uwagę, że świadectwa, które są głoszone podczas Kongresu, ale także są przesyłane do sanktuarium przez wiernych, ukazują, że przekaz skromnej polskiej zakonnicy trafia do ludzi wszystkich języków i kultur, i przemienia wszystkich ludzi, nie tylko katolików. – Ludzie, którzy się nie znają lub nie widzieli się latami, traktują siebie jak członkowie rodziny - podkreśla s. Siepak.
Rzeczniczka Zgromadzenia napisała książkę „Dar Boga dla naszych czasów”, przetłumaczoną przez wydawnictwo rumuńskiej Cerkwi prawosławnej, a traktującą o uniwersalnym przesłaniu Bożego Miłosierdzia. Prawosławni księża odmawiają Koronkę do Miłosierdzia przed ikonostasem, anglikański pastor opowiada, że podczas poświęcenia kaplicy dedykowanej Bożemu Miłosierdziu modlili się wspólnie katolicy, anglikanie i prawosławni. Hinduska opowiada, że obraz Pana Jezusa Miłosiernego bardzo podoba się jej rodakom i można go spotkać wśród wyznawców hinduizmu. – Tu nie jesteśmy podzieleni, ponieważ jeśli jest to dar, który ma przygotować ludzkość do drugiego przyjścia Pana Jezusa, musi on być zrozumiały dla wszystkich - podkreśla s. Siepak.
S. Siepak jest także przekonana, że św. Faustyna zostanie ogłoszona doktorem Kościoła. - Potęga i znaczenie jej przekazu widoczna jest gołym okiem, gdy obserwuje się tysiące ludzi, przybywających z całego świata do Łagiewnik. Ale muszą się najpierw wypowiedzieć teologowie – stwierdziła zakonnica.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.