Dziś o godz. 11 rozpoczyna się w Belwederze Konferencja nt: „Myśl europejska Jana Pawła II”. Z tej okazji publikujemy analizę dotyczącą pojęcia „dwóch płuc Europy”, będącym jednym z kluczy tego pontyfikatu.
Poparcie Jana Pawła II dla procesu integracji Europy: Polska i Chorwacja
Jednocześnie Jan Paweł II niezmiennie kontynuował swe poparcie dla integracji krajów z Europy Środkowej i Wschodniej. Występując w polskim Parlamencie w czerwcu 1999 r. powiedział jasno, że „Integracja Polski z Unią Europejską jest od samego początku wspierana przez Stolicę Apostolską”.
Podczas pielgrzymki do Chorwacji w czerwcu 2003 r. Papież zdecydowanie wsparł dążenia do integracji tego kraju ze wspólnotą europejską. „Nie mogę nie wyrazić życzenia szczęśliwej realizacji tych aspiracji: bogata tradycja Chorwacji przyczyni się na pewno do umocnienia Unii zarówno jako organizacji administracyjnej i terytorialnej, jak i rzeczywistości kulturowej i duchowej” - podkreślił.
Porażka w dialogu z prawosławiem
Ekumenizm był dla Jan Pawła II jednym z priorytetów jego pontyfikatu. Wielkie nadzieje wiązał przy tym z dialogiem z prawosławiem.
Już w pierwszych dniach pontyfikatu Jana Paweł II chciał udać się do Stambułu, aby z okazji święta św. Andrzeja odwiedzić ekumenicznego patriarchę Dymitriosa I. Okazało się to możliwe w rok później (30 listopada 1979). Efekt wizyty był duży. Ustanowiony został oficjalny dialog teologiczny pomiędzy Kościołami katolickim i prawosławnym: w formie Międzynarodowej Komisji Wspólnej do dialogu teologicznego między oboma Kościołami. Zasadniczym celem dialogu – jak podkreślono we wspólnej deklaracji – miało być „przyspieszenie dnia, kiedy przywrócona zostanie pełna wspólnota (...) i kiedy będziemy mogli koncelebrować boską Eucharystię".
Od samego początku pontyfikatu Jan Paweł II obok dialogu z prawosławiem - jak żaden z jego bezpośrednich poprzedników – był zainteresowany odrodzeniem Kościoła greckokatolickiego na Ukrainie. Już w marcu 1980 r. zwołał z Rzymie specjalny synod dla jego uczestników z diaspory, głównie kanadyjskiej. Choć działania te były krytykowane nawet przez jego współpracowników z watykańskiego Sekretariatu Jedności Chrześcijan – nie zrezygnował z nich. Papież przypominał z niekłamanym podziwem, że żaden z przywódców tego Kościoła męczenników nigdy nie wyparł się swej wierności Rzymowi pomimo prześladowań czy lat spędzonych w więzieniach bądź łagrach.
W kwietniu 1988 r. Jan Paweł II opublikował list do grekokatolików ukraińskich „Magnum Baptismi donum”, w którym przypominał, że tysiąclecie chrztu księcia Włodzimierza z 988 r. jest również, historycznie rzecz biorąc, tysiącleciem chrztu katolików ukraińskich. Silne było zaangażowanie Papieża w organizację rzymskich obchodów tysiąclecia chrztu Rusi Kijowskiej, obchodzonych w formie liturgii i sympozjów z udziałem hierarchów i myślicieli greckokatolickich w Wiecznym mieście. 9 lipca 1988 r. w rzymskim kościele ukraińskim Santa Sophia Jan Paweł wygłosił kazanie po ukraińsku, a następnego dnia odprawił uroczystą liturgię w obrządku bizantyjskim. Naturalną konsekwencją tych wszystkich działań papieża było odrodzenie struktur Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego na Ukrainie po upadku ZSRR.
Nie ułatwiło to ekumenicznych stosunków prawosławiem, szczególnie rosyjskim. Jeśli chodzi o forum Międzynarodowej Komisji Wspólnej ds. Dialogu, to w latach 80-tych teologowie obydwu Kościołów zredagowali kilka dokumentów dotyczących przede wszystkim sakramentów. Nie doczekały się one jednak oficjalnego zatwierdzenia ani na Zachodzie, ani na Wschodzie. Stało się tak dlatego, że dialog ten załamał się po roku 1989. Główną przyczyną było odnowienie struktur Kościołów greckokatolickich na Ukrainie i w Rumunii. Do tego doszło reaktywowanie działalności Kościoła rzymsko-katolickiego w Rosji po upadku ZSRR. 13 kwietnia 1991 r. zostały utworzone administratury apostolskie w Moskwie i Nowosybirsku.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.