Rząd Włoch na nadzwyczajnym posiedzeniu w piątek ogłosił stan kryzysowy w rejonach Ligurii i Toskanii, zniszczonych we wtorek przez gwałtowne ulewy i osunięcia ziemi. Gabinet premiera Silvio Berlusconiego natychmiast wyasygnował 65 mln euro na pilną pomoc.
Oficjalny bilans powodzi to 7 ofiar śmiertelnych, 10 osób uważanych za zaginione i setki ludzi bez dachu nad głową. Ratownicy wciąż przeszukują zwały błota i ruiny zawalonych budynków w poszukiwaniu zaginionych.
Największe zniszczenia odnotowano w zalanych lawinami błota i kamieni, zdewastowanych miejscowościach Borghetto Vara, Monterosso i Vernazza w rejonie malowniczej krainy Cinque Terre w Ligurii oraz w miasteczko Aulla w Toskanii.
Minister infrastruktury Altero Matteoli powiedział po wizycie na tych terenach, że zobaczył zniszczenia większe niż się spodziewał.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.