Co najmniej 200 osób zginęło w nocnym klubie w mieście Santa Maria w południowej Brazylii w pożarze spowodowanym pokazem pirotechniki - podali w niedzielę przedstawiciele miejscowych władz.
Trwa jeszcze wydobywania ciał z klubu "Kiss" - poinformował prowadzący akcję major żandarmerii Gerson da Rosa Ferreira.
Ferreira uściślił, że wydobyto z ruin 159 ciał i liczba śmiertelnych ofiar wzrośnie do ponad 200. Powiedział, że część osób udusiło się, a część zostało zadeptanych.
Gdy wybuchł ogień, w klubie bawiło się 500 osób.
Luiza Sousa, przedstawicielka policji z Santa Maria powiedziała agencji Reuters, że ogień wybuchł, gdy jeden z organizatorów pokazów pirotechnicznych zapalił flarę, od której zajął się sufit klubu, a ogień rozprzestrzenił się w ciągu kilku "sekund".
Santa Maria jest położona w odległości 300 km od stolicy stanu Porto Alegre.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.