Wielki pożar wybuchł w niedzielę w slumsach brazylijskiego Sao Paulo, największego miasta Ameryki Południowej - poinformowały miejscowe władze. Nie ma doniesień o ofiarach śmiertelnych.
Zdjęcia lokalnej telewizji ukazywały płomienie sięgające 20 metrów wysokości ponad Diogo Pires, jedną z dzielnic nędzy w zachodniej części miasta, w której żyje około 300 rodzin. Mieszkańcy w panice uciekali po dachach, inni pomagali strażakom w gaszeniu ognia.
Co najmniej dwie osoby potrzebowały pomocy medycznej, gdyż zadusiły się dymem.
Nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Po dwóch godzinach walki z żywiołem straży pożarnej udało się ograniczyć obszar ognia do około 1 km kwadratowego. (PAP)
zab/
4919211 arch. int.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.