Co najmniej 11 osób zginęło w sobotę w rezultacie ataku nieznanych napastników na siedzibę wicegubernatora nigeryjskiego stanu Adamawa, w wiosce Mildu - poinformowała policja. Wicegubernatora nie było w tym czasie w domu.
Napastnicy użyli broni automatycznej i maczet. Wśród ofiar było dwóch ochroniarzy wicegubernatora Bala Jamesa Ngilariego.
Nie ustalono dotychczas kto dokonał ataku.
Również w sobotę, w stanie Bayelsa położonym w delcie Nigru, nieustaleni sprawcy uprowadzili 12 oficerów policji, którym zepsuła się łódź. Ich los jest nieznany.
W Nigerii działa radykalna organizacja islamistów Boko Haram, która dokonuje porwań dla okupu. Dochodzi jednak również do rozpraw między różnymi frakcjami w rządzącej w kraju Ludowej Partii Demokratycznej (PDP).
Delta rzeki Niger ma duże znaczenie strategiczne bowiem przechodzi przez nią całość eksportu nigeryjskiej ropy naftowej. Mimo miliardów dolarów otrzymywanych za ropę przez rząd Nigerii, ludność delty Nigru żyje w skrajniej nędzy, w zatrutym środowisku. (PAP)
Grupa Kościołów, głównie z Afryki i Azji, ogłosiła swoje odejście od wspólnoty z Kościołem Anglii.
Małżeństwo to jedno z najszlachetniejszych powołań człowieka.
Ojciec Święty spotkał się z uczestnikami Jubileuszu Romów, Sinti i Wędrujących Społeczności.
Pierwsze miejsce - parafia pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Mońkach.
Jedna osoba zginęła, 23 poszkodowanych wraca do Polski, dwóch zostało w austriackich szpitalach.