Z gorącą prośbą do mediów o uszanowanie prywatności osób uczestniczących w pogrzebie białostockich maturzystów zaapelował rzecznik prasowy tamtejszej kurii ks. Zdzisław Karabowicz.
"Pozwólmy rodzinom przeżyć ten czas w skupieniu modlitewnym" - głosi apel. Ks. Karabowicz apeluje, by w pogrzebie maturzystów, którzy zginęli w piątek wypadku pod Białymstokiem nie było kamer, fleszy i mikrofonów. "Bądźmy razem z nimi, ale nie zawodowo, tylko jako ludzie, którzy razem się modlą, wyrażą swą solidarność w cierpieniu" - prosi rzecznik dodając, że chodzi o uszanowanie prywatności osób zarówno podczas modlitwy w kościele jak i na cmentarzu. "O wystosowanie takiego apelu prosiły Kurię w licznych telefonach same rodziny ofiar, w podobnym tonie wypowiadali się białostoccy księża podczas rozmów w Kurii" - powiedział KAI ks. Karabowicz. Dodał, że z podobnym apelem wystąpił prezydent miasta, Ryszard Tur. Rzecznik białostockiej kurii wyraził nadzieję, że apele te uszanują przynajmniej lokalne środki przekazu. Na wtorek w Białymstoku zaplanowano sześć pogrzebów, na środę dwa. W jednym z nich będzie uczestniczył metropolita białostocki Wojciech Ziemba, który w ostatnich dniach odwiedził wszystkie rodziny ofiar piątkowego wypadku. W katastrofie drogowej pod Jeżewem (30 km od Białegostoku) zginęło 12 maturzystów, którzy udawali się autokarem na pielgrzymkę na Jasną Górę.
Małżeństwo to jedno z najszlachetniejszych powołań człowieka.
Ojciec Święty spotkał się z uczestnikami Jubileuszu Romów, Sinti i Wędrujących Społeczności.
Pierwsze miejsce - parafia pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Mońkach.
Jedna osoba zginęła, 23 poszkodowanych wraca do Polski, dwóch zostało w austriackich szpitalach.
Zarzuty wobec każdego z jeńców oparto wyłącznie na tym, że służył on w batalionie "Ajdar".
Podkop odkryto w okolicy miejscowości Kondratki w powiecie białostockim.
Karol III i Kamila po raz pierwszy spotkają się z Leonem XIV.