Stworzyli ją, by się bronić przed islamskimi ekstremistami.
600 Irakijczyków, będących chrześcijanami, utworzyło milicję, by bronić się przed rebeliantami Państwa Islamskiego. Oddział został utworzony w Bartelli, mieście położonym niedaleko Mosulu. Jej komendantem został kapitan Firaz Jacob.
- Stoję tutaj, czekając na moje przeznaczenie – cytuje go brytyjska gazeta „The Telegraph”. On i jego ludzie są gotowi do walki. - Kochamy nasze chrześcijańskie życie, kochamy nasz kościół i kochamy naszą społeczność - dodaje.
Mosul jest od kilku tygodni kontrolowany przez islamskich ekstremistów Państwa Islamskiego. Żołnierze irackiej armii, którzy mieli bronić danego obszaru, uciekli przed rebeliantami.
Bartella będzie broniona jedynie przez 600 lekko uzbrojonych milicjantów.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.