Dawid, Goliat i król Saul spotkali się tym razem nie na kartach Biblii, a w osobliwym... serialu telewizyjnym.
Amerykańska stacja NBC wyemitowała w weekend premierowy odcinek nowego serialu noszącego tytuł „Królowie”. To współczesna historia z elementami science-fiction, rozgrywająca się w mieście Shiloh, przypominającym dzisiejszy Nowy Jork, której bohaterami są postacie znane z Biblii. Nie brak w niej także odniesień i krytycznych komentarzy do sytuacji politycznej, jaka miała miejsce za prezydentury Georga Busha. Reżyserem serialu jest Francis Lawrence, ten sam, który został niedawno wytypowany przez Warner Bros do wyreżyserowania filmu „Samson” – futurystycznej, rozgrywającej się w kosmosie opowieści o losach biblijnego Samsona i Dalili.
Między innymi w okolicach Mount Everestu. Ale nie na jego zboczach.
Źródłem problemów najczęściej jest zerwanie kontaktów z rodziną oraz brak pomocy państwa.
Należy też wyjść ze strefy komfortu i przyjąć Ducha Świętego - apeluje papież.