Do kolejnych aktów ksenofobii dochodzi w Republice Południowej Afryki
Skierowane są one głównie przeciw imigrantom i uchodźcom z Somalii i Zimbabwe. W Kapsztadzie, jak donosi agencja Fides, somalijscy sklepikarze, którzy uciekli z terenów wojny domowej, są zastraszani przez lokalnych sprzedawców, którzy stawiają im ultimatum, zostawiając kilka dni na zakończenie działalności i wyjazd z miasta.
Stowarzyszenie Somalijczyków w RPA skarży się na całkowitą bezkarność tego procederu. Obrońcy praw człowieka nagłaśniają też aresztowanie ponad 300 uchodźców z Zimbabwe, którzy schronili się kościele metodystów w Johannesburgu. Policja wtargnęła do świątyni, gdyż tamtejsi sprzedawcy złożyli donos na, jak to określili, „wagabundów”. Przybywający do RPA uchodźcy zdani są na samych siebie. Jeśli otrzymują pomoc, to w zdecydowanej większości od wspólnot chrześcijańskich, w tym od katolików.
UE powinna wspierać wolność słowa, a nie "atakować amerykańskie firmy" bez powodu.
Obszar strefy buforowej nie zmienił się w porównaniu z obowiązującym dotychczas.
Emirat Abu Zabi jest idealnym miejscem na konspiracyjne spotkania.
Rozmowy przywódców w Pekinie nadały ton "nowemu okresowi" w relacjach dwustronnych.