publikacja 25.07.2025 08:09
Rząd Ugandy przyznał firmie Bright Sparks Farm Limited eksperymentalną licencję na uprawę, przetwarzanie i eksport marihuany leczniczej. To kolejny kraj Afryki, który szacuje, że jej uprawa i eksport mogą stać się ważnym źródłem dochodów budżetowych.
Licencję, którą podpisał minister spraw wewnętrznych, generała dywizji Kahinda Otafiire, wydano pod kilkoma rygorystycznymi warunkami: marihuana musi być uprawiana w ściśle wytypowanych miejscach tylko w dwóch dystryktach kraju, z dala od szkół, szpitali i ludzkich siedzib, a firma musi bezwzględnie poddać się kontroli policji.
W ubiegłym roku prezydent Ugandy Yoweri Museveni zatwierdził ustawę o kontroli narkotyków i substancji psychotropowych przyjętą przez parlament w 2023 r., która między innymi zezwala na licencjonowaną uprawę i używanie marihuany wyłącznie w celach leczniczych. Firmy, które chcą inwestować w ten biznes, muszą posiadać kapitał w wysokości co najmniej 5 mln dolarów.
Wydanie licencji dla Bright Sparks Farm nastąpiło w trakcie ogólnokrajowych represji wobec przestępstw narkotykowych. W lipcu policja w Kampali aresztowała dziesiątki osób w związku z narkotykami i nadużywaniem substancji psychoaktywnych. Ugandyjskie prawo przewiduje surowe kary za przestępstwa związane z nadużywaniem narkotyków, a także za uprawy zakazanych roślin bez zezwolenia.
Spośród krajów Afryki w 2017 r. Lesotho jako pierwsze złagodziło przepisy regulujące uprawę i eksport konopi indyjskich. Później podobne rozwiązania przyjęły między innymi Republika Południowej Afryki, Zambia, Zimbabwe i niedawno Malawi. Wraz ze złagodzeniem przepisów kraje te zaostrzyły kary za nielegalną uprawę i obrót konopiami. W Malawi za taki proceder grozi kara do 25 lat więzienia i grzywna w wysokości niemal 70 tys. dolarów.
Wszystkie afrykańskie kraje legalizujące pod pewnymi rygorami uprawę marihuany kierowały się pobudkami finansowymi. Władze zadłużonej Zambii szacują, że jej produkcja i eksport mogą przysporzyć ponad 30 mld dolarów rocznie. Lesotho od ponad pięciu lat pobiera opłatę w wysokości 35 tys. dolarów za roczną, odnawialną licencję na uprawę konopi indyjskich. Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) szacuje, że 70 proc. marihuany konsumowanej w RPA pochodzi z upraw właśnie w Lesotho, co czyni roślinę trzecim źródłem dochodu tego małego kraju.
Globalny rynek marihuany medycznej jest obecnie szacowany na 150 mld dolarów i według analityków Barclays Bank może w 2028 roku osiągnąć 272 mld dolarów. (PAP)
tebe/ piu/
Uganda: Rząd wydał pierwszą licencję na uprawę i eksport marihuany leczniczej