Ubrani w wojskowe mundury napastnicy, będący zapewne bojownikami talibskimi, zaatakowali w sobotę naczelne dowództwo armii pakistańskiej w mieście Rawalpindi w pobliżu stolicy Pakistanu Islamabadu, zabijając sześciu żołnierzy i biorąc kilkunastu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa jako zakładników - poinformowały władze.
Wcześniej podawały one, że czterech napastników zabito, a dwaj inni zostali okrążeni.
"Przetrzymują pewną liczbę naszych żołnierzy" - powiedział Reuterowi przedstawiciel władz bezpieczeństwa. Inny ich funkcjonariusz oświadczył: "Mamy do czynienia z wzięciem zakładników. Żądają zwolnienia niektórych swych towarzyszy".
Napastnicy podjechali białym mikrobusem z wojskowymi tablicami rejestracyjnymi pod główną bramę kompleksu dowództwa, a następnie otworzyli ogień i rzucili granatem do zbliżających się żołnierzy. Potem przez około 40 minut prowadzili z nimi wymianę ognia.
W trakcie incydentu zginęło sześciu mijających bramę żołnierzy, w tym brygadier i podpułkownik. Spośród napastników czterej zostali zabici, a pięciu przetrzymuje od 10 do 15 zakładników.
Jak poinformował wojskowy rzecznik, generał Athar Abbas, wśród zakładników nie ma wyższych dowódców armii lub wywiadu.
MRiRW: wszystko wskazuje, że szczątki dzika z ASF celowo przeniesiono do zagłębia hodowli trzody.
"Znamy każdą trasę, znamy każdy dom, wiemy, gdzie produkują te śmieci".
Podstawa będzie wprowadzana w życie wraz z nowymi podręcznikami od 1 września 2027 r.
Procentowo najwięcej uczniów chodzi na religię w Rzeszowie, najmniej we Wrocławiu.