W sobotę, w całym kraju, zamarzło aż 15 osób - alarmuje policja i apeluje by nie przechodzić obojętnie obok osób pijanych, lub bezdomnych, którzy nie mają gdzie się schronić. W nocy z soboty na niedzielę temperatura spadła w niektórych rejonach poniżej minus 20 stopni Celsjusza.
"Jeśli zauważymy osobę pijaną leżącą np. przy drodze, albo bezdomnego, lub kogoś kto źle się czuje nie przechodźmy obojętnie. Zadzwońmy na policję. Zima już zbiera tragiczne żniwo, od początku grudnia w całym kraju zamarzło 47 osób" - powiedziała w niedzielę PAP Grażyna Puchalska z wydziału prasowego KGP.
Przypomniała, że picie alkoholu w takich sytuacjach jest szczególnie niebezpieczne i jest jedną z najczęstszych przyczyn zamarznięć. "Alkohol daje złudne wrażenia ciepła. Tymczasem organizm zdecydowanie szybciej się wychładza" - wyjaśniła.
Zaapelowała również by osoby, np. starsze, które decydują przy takich mrozach na dłuższe wędrówki powiadamiały o tym swoich bliskich. "Ubierajmy się też odpowiednio do warunków atmosferycznych" - dodała.
Policjanci starają się zapobiegać tragediom powodowanym przez mróz. W okresie zimowym patrole sprawdzają m.in. opuszczone altanki i budynki w poszukiwaniu bezdomnych lub ludzi pod wpływem alkoholu. Zagrożone osoby przewożą do schronisk lub izb wytrzeźwień - powiedziała Puchalska.
Ulewne deszcze, jakie spadły w nocy zalały ulice Kampali, powodując rozległe powodzie.
Celem dokumentu jest stworzenie globalnej strategii na rzecz duszpasterskiej troski o życie.
Współcześnie zamachy na życie tracą charakter przestępstwa i zyskują status prawa.
"Konsultacje się zakończyły, wszystkie szczegóły zostaną podane później".
Słowa Trumpa o konieczności przejęcia przez USA Grenlandii należy traktować poważnie.
Zapobieganie nadużyciom nie jest kocem, którym należy przykryć sytuacje kryzysowe.