W Tatrach Wysokich na Słowacji wybuchł w czwartek pożar lasu. W akcji gaśniczej strażakom pomagają żołnierze. Trzeba było ewakuować turystów. Rząd przestrzega przed udawaniem się w rejon ogarnięty pożarem.
Według najnowszych informacji las płonie na obszarze 30 ha. W rejonie Zielonego Stawu i Kieżmarskiego Żlebu pracuje około 50 strażaków. W akcji uczestniczy śmigłowiec gaśniczy. Strażacy dotarli z Popradu, Kieżmarku i Białej Spiskiej.
"Na miejsce jadą kolejni strażacy z jednostki specjalnej" - powiedziała rzeczniczka straży pożarnej Zuzanna Farkasova.
Na pomoc strażakom skierowano żołnierzy z garnizonu w Preszowie, którzy udostępnili śmigłowiec oraz cysterny z paliwem. "Siły zbrojne są nieustannie przygotowane do funkcjonowania w ramach wewnętrznego działania kryzysowego" - powiedziała serwerowi Aktuality.sk rzeczniczka ministerstwa obrony.
Horska Zachranna Slużba (słowackie Górskie Pogotowie Ratunkowe) poinformowała o zamknięciu kilku wysokogórskich szlaków, a z trasy Biała Woda - Chata przy Zielonym Stawie zaczęto ewakuować turystów.
Grupa Kościołów, głównie z Afryki i Azji, ogłosiła swoje odejście od wspólnoty z Kościołem Anglii.
Małżeństwo to jedno z najszlachetniejszych powołań człowieka.
Ojciec Święty spotkał się z uczestnikami Jubileuszu Romów, Sinti i Wędrujących Społeczności.
Pierwsze miejsce - parafia pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Mońkach.
Jedna osoba zginęła, 23 poszkodowanych wraca do Polski, dwóch zostało w austriackich szpitalach.
Zarzuty wobec każdego z jeńców oparto wyłącznie na tym, że służył on w batalionie "Ajdar".