Północ i Południe. O Kościele, z którego młodzi nie odchodzą.
Tym razem nie o wieku. Ten problem został zasygnalizowany przed kilkoma tygodniami, gdy trwały ostatnie przygotowania do Synodu. Teraz trochę geografii i statystyki. Z pomocą przyszła jezuicka agenda Aggiornamenti Sociali, publikując dane: „Młodzi na świecie – sprawiedliwość i rozwój”.
Una fotografia dei giovani nel mondo, dal punto di vista economico-sociale: tra disuguaglianze di genere, partecipazione politica, digital divide. La nostra infografica #SinodoGiovani #Sinodo2018 #Synod2018 @synod2018 pic.twitter.com/TAAG8WF1gb
— AggiornamentiSociali (@aggsoc) 16 października 2018
Już na pierwszy rzut oka widzimy olbrzymie dysproporcje. Ilościowe i jakościowe. Młodzi Europejczycy to zaledwie 6% ogólnej populacji młodych na świecie. Ameryka Północna jeszcze mniej – 4%. Młodzież na świecie to dziś przede wszystkim Afryka i Azja. Co nie wcale nie przekłada się na jakość życia. Wskaźniki wykształcenia, dostępu do Internetu, śmiertelności poniżej trzydziestego roku życia, są tu najlepszą ilustracją.
Dlaczego ta mapa jest aż tak ważna z punktu widzenia tego, co dzieje się na Synodzie? Wielu jego uczestników zwraca uwagę, że dokument roboczy, tzw. Instrumentum laboris, w dużej mierze skupia się na doświadczeniu Zachodu. Czyli na tej części globu, gdzie żyje niewielki odsetek młodych. Na tę dość istotną i ważną różnicę wskazał kardynał Wilfrid Fox Napier z RPA. „U nas młodzi ludzie nie odchodzą od Kościoła, wręcz przeciwnie szukają Jezusa, Jego pomocy” – powiedział w rozmowie z Vatican News.
Rzeczywiście, refleksja kardynała przywołała informację, jaka pojawiła się w środku lata. W jednym z państw afrykańskich (proszę wybaczyć, nie mogę dokopać się do źródła, dlatego z konieczności odwołuję się do pamięci) przedsynodalne spotkanie zgromadziło 3 miliony młodych. To więcej niż Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. Przybyłych z tamtych terenów biskupów i audytorów siłą rzeczy nie interesuje język postmodernizmu, postnowoczesności, pełzającego totalitaryzmu i wszelkich innych europejskich potyczek ideologicznych. Oni mówią językiem doświadczenia. Językiem biskupów – tym razem pracujący także w RPA bp Stanisław Dziuba – będących dla swoich wiernych ojcem.
Gdy Vatican News pytał go o różnice między Północą i Południem zauważył, że na Synodzie nie była ona „sygnalizowana tak mocno, jak być powinna”. Pytany zaś o konkretne propozycje odpowiedział: „Pójście razem z młodzieżą, bycie razem z nią jest jedną z najważniejszych rzeczy. Niestety często – biskupi, kapłani, siostry zakonne, czyli inaczej mówiąc „hierarchia”, nie zna swoich ludzi. Wynika to ze sposobu życia, administracji, czy struktur Kościoła, szczególnie tych w Europie czy Ameryce Północnej. W Afryce biskup nie jest „my lord”, czyli „moim panem”, ale jest „father bishop” czyli „ojcem biskupem”. I ludzie nie boją się zbliżyć, nie klękają przed nim, bowiem jest o wiele bliżej życia lokalnych ludzi. To jest sposób życia i styl naszego afrykańskiego Kościoła.”
Musiała to być wypowiedź mocna, prowokująca do rachunku sumienia, skoro kilku biskupów zadeklarowało… rewizję swoich kalendarzy na najbliższe miesiące tak, by uwzględniały więcej spotkań z młodzieżą.
Na marginesie Synodu, mocno podkreślającego życie młodych w Sieci, warto zwrócić uwagę na jeden włoski epizod. Warto, gdyż w jakiś sposób dotyka pewnego bulwersującego, także sporą część katolickiej opinii publicznej, spotu. Otóż burmistrz włoskiego miasta Lodi (należący do współrządzącej Ligi Północy) cofnął dofinansowanie do posiłków i dowozu do szkoły dzieci imigrantów. Ta decyzja wywołała falę protestów. Sprawa wylądowała w sądzie w Mediolanie. Ale młodzi nie czekali na jej rozstrzygnięcie. Jak informował portal Agi Cronaca, ogłosili w Internecie zbiórkę, która w rekordowym tempie przyniosła 60 tysięcy Euro. Pomysł był prosty: jeden posiłek kosztuje 3 Euro, apelujemy o wpłatę na jeden obiad. Zbiórka trwa nadal.
Jak widać mający lepszą szansę życiową młodzi nie są obojętni na los opisanych wyżej i mają większą niż walczący o głosy politycy wrażliwość na problemy nierówności społecznej. Bo ta dotyka nie tylko gospodarki i polityki. Także chrześcijaństwa, będącego religią, w której „wiara wyraża się przez miłość”.
A tak młodzi postrzegają Synod na Instagramie:
#Synod2018 na #Instagram Jedno z najnowszych i zarazem cieszących się dużą popularnością zdjęć pic.twitter.com/dNLlw8Nzjf
— W.Lewandowski ن (@LewandowskiW) 15 października 2018
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.