Pochodzący z Ameryki Południowej dozorca w klasztorze zakonnic w centrum Mediolanu urządził tam ośrodek przemytu i handlu narkotykami. Włoska policja rozbiła w środę gang aresztując 33 osoby, wśród nich przemytników , podających się za pielgrzymów.
Trzyletnie śledztwo pod kryptonimem Hannibal pozwoliło ujawnić powiązania handlarzy i przemytników z dwoma kolumbijskimi kartelami narkotykowymi i kalabryjską mafią, która kontroluje znaczną część obrotów kokainą w Europie.
Członkowie gangu mieli nawet magazyn w Ghanie, który sfinansowano, jak się okazało, z funduszy Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO).
Furtian z klasztoru organizował rzekome pielgrzymki z Ameryki Południowej do Włoch, których uczestnicy ukrywali narkotyki w książeczkach do nabożeństwa i bagażu podręcznym. Zakonnice nie wiedziały o trwającym pod ich dachem procederze.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.