24 dzieci, w wieku od 9 miesięcy do 16 lat przewieziono do szpitala w wyniku zatrucia ołowiem z nielegalnej fabryki baterii we wschodnich Chinach - podały w czwartek państwowe media.
Oficjalna agencja Xinhua poinformowała, że lokalne władze zamknęły w prowincji Anhui dwie fabryki produkujące baterie po wykryciu, że u co najmniej 200 dzieci doszło do znacznie zwiększonego poziomu ołowiu we krwi; 24 z nich hospitalizowano.
Według agencji obydwie fabryki mieszczą się po drugiej stronie ulicy zabudowanej domami mieszkalnymi, choć przepisy nakazują ich lokalizację w odległości co najmniej 500 m od siedzib ludzkich.
Nie podano w jaki sposób doszło do zatrucia, lecz tego typu fabryki mogą skazić powietrze i glebę.
Chiny są największym na świecie producentem ołowiu i najwięcej go zużywają, głównie do produkcji baterii do samochodów i motorowerów.
Rozwiązanie ma zatrzymać zalew tanich produktów, trafiających do UE głównie z Azji.
Taką możliwość ma zakładać projekt plan pokojowy na linii Ukraina - Rosja.
Aż 50 proc. regularnie uczestniczących we mszach świętych przystępuje również do spowiedzi.
Strony pornograficzne były częściej odwiedzane przez dzieci między 7 i 14 rokiem niż Wikipedia.