W Tunezji, gdzie od tygodni trwają demonstracje, zostaną wymienieni ministrowie spraw wewnętrznych, spraw zagranicznych i obrony - podało źródło cytowane przez agencję Reuters. Zmiany w rządzie mogą nastąpić jeszcze w środę.
Od wielu dni manifestanci w Tunezji domagają się, by z rządu tymczasowego, który przejął władzę, gdy z kraju zbiegł prezydent Zine al-Abidin Ben Ali, odeszli członkowie jego partii rządzącej.
14 stycznia prezydent Ben Ali, sprawujący władzę żelazną ręką od 23 lat, rozwiązał rząd i opuścił kraj w związku z niepokojami społecznymi. Jego obowiązki przejął tymczasowo premier Mohammed Ghannuszi.
Codziennie w stolicy kraju odbywają się manifestacje przeciwko obecności w tymczasowym gabinecie ministrów należących do ekipy obalonego prezydenta.
Zdaniem ekspertów najbliższe dni będą kluczowe dla rządu jedności narodowej, który ma przywrócić w kraju spokój i przygotować w ciągu sześciu miesięcy wolne wybory.
Rozwiązanie ma zatrzymać zalew tanich produktów, trafiających do UE głównie z Azji.
Taką możliwość ma zakładać projekt plan pokojowy na linii Ukraina - Rosja.
Aż 50 proc. regularnie uczestniczących we mszach świętych przystępuje również do spowiedzi.
Strony pornograficzne były częściej odwiedzane przez dzieci między 7 i 14 rokiem niż Wikipedia.