Oficjalna ceremonia powitania odbyła się 16 kwietnia w Białym Domu. Benedykt XVI powitany został z najwyższymi honorami. Ojciec Święty przyjechał do siedziby prezydenta limuzyną z nuncjatury, gdzie rano prywatnie sprawował Eucharystię. Mimo względów bezpieczeństwa do południowej części ogrodu zaproszono z zewnątrz 5 tys. gości, których obecność zapewniła wyjątkowo żywą i radosną atmosferę.
„Wizyta w pierwszym kraju chrześcijańskim” - takie jest motto podróży apostolskiej papieża Franciszka w Armenii. Ojciec Święty pojedzie tam w dniach 24-26 czerwca.
Od połowy stycznia na północy Mali coraz częściej dochodzi do ataków bojówek Tuaregów na mieszkańców okolicznych miejscowości. Armia malijska potwierdza, że były przypadki zbiorowych egzekucji dokonywanych na ludności cywilnej.
1 lipca odbył się w San Giovanni Rotondo na południu Włoch obrzęd konsekracji kościoła pw. św. ojca Pio z Pietrelciny, słynnego kapucyna-stygmatyka, który niemal całe życie zakonne spędził w tym miasteczku i jest tam pochowany.
17 maja na Białych Morzach Jaś Gawroński, włoski dziennikarz, polityk i autor książki "Kolacja z papieżem i inne historie", przekazał kard. Stanisławowi Dziwiszowi kasety, na których nagrał wywiady z Janem Pawłem II.
W żadnym miejscu wizyty Benedykta XVI w Oświęcimiu nie przewiduje się masowego udziału wiernych - poinformował na konferencji prasowej w Bielsku-Białej ks. Jacek Pędziwiatr, odpowiedzialny za kontakty z mediami w diecezji bielsko-żywieckiej.
W czwartek, w Międzynarodowym Dniu Praw Człowieka, pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania Elżbieta Radziszewska będzie rozdawać mężczyznom białe wstążeczki - symbol walki z przemocą wobec kobiet.
Jana Pawła imię nigdy nie zaginie, ani na wiersycku, ani na dolinie - tak zaśpiewali dziś przy grobie Ojca Świętego uczestnicy VII Światowych Rekolekcji Podhalańskich.
- Wielkość Bożego miłosierdzia polega na tym, że Bóg pierwszy nieustannie wybiega na spotkanie człowieka biednego, grzesznego, z życiem niekiedy bardzo nieszczęśliwym - tłumaczył na Białych Morzach abp Marek Jędraszewski.
Kraków, około godz. 17.00. Dzwoni telefon Pawła Wełmińskiego. - Zawaliło się... Są martwi… Przyjedź… - mówi jego ojciec Zbigniew.