​Na szczycie Wielkiej Raczy w Beskidzie Żywieckim zakończyła się III Ewangelizacja w Beskidach. W osiem sobót lipca i sierpnia ewangelizatorzy z różnych wspólnot z Żywiecczyzny, zapraszali na poszczególne szczyty beskidzkie, gdzie w samo południe sprawowana była Msza św., a po niej wszyscy razem modlili się o błogosławieństwo dla mieszkańców czterech stron świata. W tym roku EwB odbywała się pod hasłem: "Sursum corda - w górę serca". Każdy szczyt był jednocześnie jedną z gór biblijnych. Wielka Racza była Góra Oliwną. Mszy św. przewodniczył o. Ryszard Jarmuż OFMConv. z Rychwałdu.
Zdjęcia: Urszula Rogólska /Foto Gość

​​To miało być przedostatnie spotkanie 5. Ewangelizacji w Beskidach - przy schronisku na Rysiance. Jak w każdą sobotę lipca i sierpnia, szlakami z różnych miejscowości na szczyt zamierzało wędrować wiele osób. Kilkadziesiąt z nich rozpoczęło wędrówkę ze Wspólnotą Chrystusa Zmartwychwstałego "Galilea" (która przygotowała sobotnie spotkanie 12 sierpnia)w Żabnicy. Z powodu burz, ze względów bezpieczeństwa podjęto decyzję o odwołaniu spotkania i rezygnacji z ewangelizacyjnej Mszy św. na Rysiance. Galilejczycy z ks. Janem Francem zaprosili jednak na Mszę św. do kościoła parafialnego w Żabnicy, gdzie ugościł ich ks. proboszcz Jacek Jaskiernia oraz pracujące  w parafii siostry albertynki.

​To miało być przedostatnie spotkanie 5. Ewangelizacji w Beskidach - przy schronisku na Rysiance. Jak w każdą sobotę lipca i sierpnia, szlakami z różnych miejscowości na szczyt zamierzało wędrować wiele osób. W ulewnym deszczu, przy grzmotach i błyskawicach, kilkadziesiąt z nich rozpoczęło wędrówkę w Złatnej-Hucie koło Ujsoł. Kiedy tylko udało się im złapać zasięg sieci komórkowej, skontaktowali się z organizatorami, którzy dali im znać, iż ze względów bezpieczeństwa podjęli oni decyzję o odwołaniu spotkania i rezygnacji z ewangelizacyjnej Mszy św. na Rysiance.

Pół tysiąca turystów uczestniczyło we Mszy św. odprawionej na Pilsku, podczas drugiego spotkania tegorocznej edycji "Ewangelizacji w Beskidach". Wiernych nie odstraszyły trudne warunki pogodowe ani trud wspinaczki na drugi co do wysokości szczyt Beskidu Żywieckiego.