Uzdrowienie umierającego, zniknięcie stwardnienia rozsianego, bliźnięta u bezpłodnych małżonków, cofnięcie zmian nowotworowych to najbardziej spektakularne cuda ostatnich lat, wyproszone u Matki Bożej Kębelskiej.
Od świtu z różnych stron zmierzają pielgrzymki piesze do Wąwolnicy, by dotrzeć na wieczorne uroczystości ku czci Matki Bożej Kębelskiej. Mimo upału tysiące ludzi jest w drodze, by prosić o potrzebne łaski.
W wąwolnickim sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej doszło w nocy do włamania. Sprawcy zabrali wota z gablot, próbowali też zabrać cudowną figurkę Maryi.
Głównej Sumie odpustowej w Sanktuarium Matki Bożej w Wąwolnicy przewodniczył kardynał Kazimierz Nycz. Tysiące ludzi w strugach deszczu uczestniczyło w uroczystościach.
Z wielu parafii archidiecezji lubelskiej rano wyruszyły piesze pielgrzymki do Matki Bożej Kębelskiej. Pielgrzymi niosą różne intencje, by podczas wieczornych uroczystości powierzyć je Maryi.
Już za kilkanaście dni z całej archidiecezji wyruszą pielgrzymki do Matki Bożej Kębelskiej. Ludzie będą szli dziękować za otrzymane łaski i prosić o pomoc, bo modlitwa w Wąwolnicy jest wyjątkowo skuteczna.
Wakacje sprzyjają pielgrzymowaniu, ale nie dlatego do sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej przybywa tak dużo ludzi. Tutaj przez cały rok można wyprosić szczególne łaski. Przypominamy największe cuda Maryi z Wąwolnicy.
To miejsce, gdzie cuda są na porządku dziennym. Nic dziwnego, że na doroczne uroczystości ku czci Matki Bożej Kębelskiej zmierza tylu ludzi z różnych zakątków archidiecezji lubelskiej.
Kiedy Małgosia, mama Ines, dowiedziała się, że jest w ciąży, od razu zaproponowano jej aborcję, twierdząc, że dziecko, jeśli w ogóle się urodzi, będzie kaleką.