Sprawa jest w Polsce postawiona na głowie. Zamiast podejść do niej pozytywnie, wybrano „filozofię" negatywną.
Najważniejsze polskie media raczej nie zajmują się losem diakonów, dlaczego więc tyle zainteresowania poświęciły diakonowi Miszkowi?
Trzeba było poważnej zapaści w polskiej transplantologii, aby media zrozumiały, że potrzebna jest kompletna zmiana myślenia o tym, czym jest zgoda na pobranie narządów.
Patrząc na to, co wyprawiają za kierownicą Polacy, wciąż zastanawiam się, czy to ci sami katolicy, których widzę w niedzielę w kościele.
Bezpośrednie połączenie ochrony życia z ochroną natury stanowi całkowicie nowe spojrzenie na sprawę i przełamuje tradycyjne schematy.
Dziennik Polska zarzucił katechetce, że „chce wiedzieć, czy dzieci podglądają mamę". Na jakiej podstawie?
Dzisiaj mnóstwo ludzi uważa, że zabawa to czas całkowitego odrzucenia wszelkich zasad, reguł i odpowiedzialności.
Kościół katolicki w Polsce nie powinien się zamykać w twierdzy i bronić stanu posiadania, lecz odważnie wyjść z bezpiecznych murów i okopów, aby nieść Chrystusa tym, którzy Go nie znają.
Skoro przywódcy UE przyznają, że „ubóstwo w Europie wynika także z kryzysu wartości”, to powinni z tego wyciągnąć wnioski.
W jednym z kościołów na południu Polski w niedzielę pojawia się smok. Fakt odnotowała w lokalnym wydaniu nawet jedna z ogólnopolskich gazet.