Jedynie wprawne oko wojskowego pilota mogło dostrzec wąski pas zieleni wyrwany gęstej dżungli. Gdy tylko koła małej awionetki dotknęły ziemi, kilkunastu uzbrojonych mężczyzn szczelnym kordonem otoczyło samolot. Gęste, gorące powietrze falowało wokół stojącej w bezruchu maszyny. Szalom Pułkowniku! Welcome to Congo Mr Smith…
To, o co chodzi nie tylko przy pisaniu blogów, ale w ogóle w obecności chrześcijan, katolików, ludzi wierzących w Internecie, to... świadectwo.
Benedykt XVI zawierzy uroczyście całe Włochy pod opiekę Maryi – poinformowała Prefektura Domu Papieskiego.
Pytanie, czy zechcemy podjąć ryzyko prawdziwej modlitwy, która zawsze prowadzi do przemiany przede wszystkim nas samych i tym sposobem naprawdę zmienia świat? Czy pozostaniemy na wołaniu: Panie, przemień ICH?
Jeśli beatyfikacja nie przemawia do autorytetów, to obawiam się, nie jest to problem z beatyfikowanym, ale problem z autorytetami, albo z tymi, którzy chcą się na autorytety kreować.
Beatyfikacja odsłania człowieka, którym był. Człowieka pełnego Boga. Człowieka, który niósł w sobie każdego człowieka. Człowieka, który się nie lękał, bo uwierzył Zmartwychwstałemu.
Nadchodzi kumulacja, jak w Totku, tylko o niebo (dosłownie) lepsza
Akcja goni akcję. Im więcej akcji, tym mniej formacji. A potem wielkie zdziwienie. Bo miało być tak pięknie, a wyszło jak zwykle.
Są granice, których dziennikarzom przekraczać nie wolno. Szczególnie, kiedy pod pretekstem zdemaskowania społecznego zjawiska de facto instruują jak dokonać aborcji czyli – powiedzmy to jasno – podpowiadają jak popełnić przestępstwo.
Jan Paweł II o takiej wolności nie tylko mówił. On ją zrealizował w swoim życiu.