Choć argumenty tych, którzy opowiadają się za wprowadzeniem kadencyjności dla proboszczów są dość przekonujące, sprawa budzi we mnie mieszane uczucia. Bo wydaje mi się, że życie na walizkach na dłuższą metę jest bardzo męczące.
Słowa abp. Tomasiego zwracają uwagę na niezbyt podkreślany w dyskusjach na temat takich zjawisk, jak tarcza antyrakietowa, wymiar sprawy.
Henry Nouwen pisząc o kapłanie nazwał go „zranionym uzdrowicielem". Określenie to wskazuje zarówno na bolesną stronę życia księdza, jak i na niezwykle głęboką jego tożsamość i misję. Nouwen twierdzi, że właściwe przeżycie własnego zranienia, pozwala stać się źródłem uzdrowienia dla innych, choć nie zawsze tak się dzieje [2].
Przez to, że ja nie piję, nikt pić nie przestanie. Zwłaszcza alkoholik. Warto jednak nie lekceważyć stwierdzeń: Polak, Słowianin, musi się raz na jakiś czas napić.
Nie jest skandalem nieudzielenie komuś Komunii świętej. Jest nim raczej fakt, że ktoś myśli, iż może ją otrzymać w stanie grzechu śmiertelnego - stwierdził prefekt Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej, abp Raymond Burke, opowiadając się za nieudzielaniem Komunii tym katolikom, którzy publicznie wspierają zabijanie dzieci nienarodzonych.
Nasze życie nie kończy się na ziemi. Jeśli ktoś w to wierzy, czemu tak kurczowo chce zatrzymać odchodzących? Czyjeś odejście boli, to prawda. Czasem jednak zatrzymywanie kogoś na siłę, wbrew wszelkim medycznym danym, oznacza przymnażanie mu cierpień. Czy nie lepiej - z miłości do często najbliższego człowieka - pozwolić mu odejść?
W Katechizmie Kościoła Katolickiego czarno na białym napisano, że ich płacenie jest obowiązkiem moralnym.
Nieszczęścia spowodowane huraganowym wiatrem wstrząsają. Pozostaje wierzyć, że w ludzkiej historii nic nie jest bez sensu.
Myślę, że również w Polsce przydałby się politykom taki publiczny egzamin z wartości.
Nie należy mylić nauczania Kościoła z politycznymi i społecznymi poglądami poszczególnych hierarchów czy wypowiadających się w katolickich mediach publicystów.