Polska nie wyda na media dla zagranicznych odbiorców takich środków, jakie wydaje Rosja. Czy w takim razie przegrywamy wojnę informacyjną?
Prezydenci Rosji, Polski i Ukrainy przyjechali do Tbilisi, by wspólnie świętować rocznicę uzyskania przez Gruzję niepodległości… Taki scenariusz brzmi dzisiaj jak kiepskie political fiction. Czy byłby realny, gdyby 22 lata temu władzę na Kremlu objął ktoś inny niż Władimir Putin?
Wszystko zostało tu dobrze przemyślane: modlitwa, praca, odpoczynek mają swoje miejsce w rytmie dnia, świąt, pór roku. Może dlatego opactwo cystersów w Wąchocku jest miejscem, w którym od razu dobrze się czujemy.