Reklama

Lód przyczyną kłopotów Boeinga 767?

Uszkodzenie instalacji hydraulicznej w Boeingu 767, który 1 listopada awaryjnie lądował na Okęciu, mogło spowodować oblodzenie i zablokowanie zamków zwalniających podwozie samolotu - taką hipotezę publikuje "Nasz Dziennik".

Reklama

Problemy załogi samolotu mogły zacząć się od awarii systemu hydraulicznego wypuszczania podwozia, którego usterkę piloci odnotowali tuż po starcie z Newark. To prawdopodobnie wtedy z centralnego systemu hydraulicznego "uciekła" znaczna część płynu, którym zostały oblane elementy podwozia.

Specjalista z zakresu hydrauliki siłowej, na którego powołuje się "ND", powiedział gazecie, że choć stosowane w układach hydraulicznych płyny produkowane na bazie glikoli mają niską temperaturę zamarzania, to jednak w przypadku ich ubytku poza instalację łączą się z cząstkami wody i zamarzają.

Gdy samolot się wznosił, przechodził przez chmury, rozlany płyn absorbował wilgoć i obniżał swoje parametry użytkowe, aż w końcu zamarzł. W efekcie załoga przygotowująca nad Warszawą maszynę do lądowania, nie była w stanie zwolnić zamków utrzymujących golenie podwozia.

Oblodzenie tłumaczy też, dlaczego technicy po uniesieniu samolotu szybko wypuścili podwozie: zamek w samolocie stojącym kilkanaście godzin na pasie startowym lotniska Okęcie mógł odtajać i udało się go zwolnić z kokpitu po zamknięciu obwodu systemu elektromechanicznego, pisze "Nasz Dziennik".

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
13°C Poniedziałek
rano
18°C Poniedziałek
dzień
19°C Poniedziałek
wieczór
17°C Wtorek
noc
wiecej »

Reklama