Dyskusji, rozpoczętej przez premiera Donalda Tuska nt. składek na ubezpieczenia osób duchownych, która pośrednio dotyczy możliwości likwidacji Funduszu Kościelnego, towarzyszy pytanie: czy tego rodzaju zmian może dokonać samodzielnie państwo, czy niezbędna jest uprzednia umowa z Kościołem w tej sprawie?
Analiza podstawowych aktów prawnych regulujących stosunki z Kościołami pokazuje, że o jednostronnej zmianie ze strony państwa nie może być mowy. Odpowiedzi na to pytanie należy szukać w podstawowych aktach ustawodawczych Rzeczypospolitej, regulujących stosunki z Kościołem katolickim i innymi związkami wyznaniowymi. Są to przede wszystkim Konstytucja RP, Konkordat ze Stolicą Apostolską i ustawy regulujące stosunki państwa z poszczególnymi Kościołami.
Konstytucja RP – jak wyjaśnia ks. prof. Dariusz Walencik – gwarantuje, po pierwsze, „poszanowanie autonomii oraz wzajemnej niezależności każdego w swoim zakresie w relacjach między państwem a kościołami i innymi związkami wyznaniowymi” (art. 25 ust. 3). Wyrazem tego są dwa kolejne ustępy tego samego artykułu Konstytucji, które stanowią, że „stosunki między Rzecząpospolitą Polską a Kościołem katolickim określają umowa międzynarodowa zawarta ze Stolicą Apostolską i ustawy” (ust. 4) oraz że „stosunki między Rzecząpospolitą Polską a innymi Kościołami oraz związkami wyznaniowymi określają ustawy uchwalone na podstawie umów zawartych przez Radę Ministrów z ich właściwymi przedstawicielami” (ust.5).
A zatem, jak zaznacza ks. Walencik: „wzajemne relacje państwa polskiego i związków wyznaniowych winny być określone w aktach prawnych mających podstawę w umowach bilateralnych”. Odnośnie do pozakatolickich związków wyznaniowych fakt ten został sformułowany kategorycznie w Konstytucji w postaci przepisu, że prawo dotyczące tych związków „określają ustawy uchwalone na podstawie umów zawartych przez Radę Ministrów z ich właściwymi przedstawicielami”. Natomiast – jeśli chodzi o Kościół katolicki – art. 25 ust. 4 Konstytucji odsyła w tym zakresie do Konkordatu. Umowa ze Stolicą Apostolską w art. 27 stanowi, że „sprawy wymagające nowych lub dodatkowych rozwiązań będą regulowane na drodze nowych umów między Układającymi się Stronami albo uzgodnień między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej i Konferencją Episkopatu Polski upoważnioną do tego przez Stolicę Apostolską”. Poza tym ust. 1 art. 25 Konstytucji stwierdza, że „Kościoły i inne związki wyznaniowe są równouprawnione”. Niemożliwa jest zatem inna interpretacja przepisów Konstytucji niż założenie, iż wszelkie istotne zmiany w ustawodawstwie, dotyczące każdego z Kościołów, winny być poprzedzone umową z tymże Kościołem.
Stanowisko takie wyraził ponadto Trybunał Konstytucyjny, który w uzasadnieniu wyroku z 2 kwietnia 2003 r. wyraził przekonanie, że „wymóg wcześniejszej umowy między Radą Ministrów a przedstawicielami Kościoła stosuje się również do uchwalania ustaw regulujących stosunek Państwa do Kościoła Katolickiego”. „Dzięki zasadzie bilateralności związki wyznaniowe uzyskały gwarancję udziału w tworzeniu prawa regulującego ich status prawny. Wyłączono tym samym możliwość, aby kształt tych relacji był określany w sposób jednostronny, arbitralny przez państwo” – wyjaśnia ks. prof. Walencik. Dodaje, że sformułowanie, zgodnie z którym ustawy powinny być uchwalone na podstawie umów, „sugeruje ścisłą zależność i bliskość treściową obu aktów. Można nawet przyjąć, że idzie tutaj o tożsamość substancjalną, merytoryczną ustawy i umowy”. Tym samym organy władzy publicznej nie mogą jednostronnie regulować spraw wchodzących w zakres stosunków między państwem a wspólnotami religijnymi, a więc również kwestii odnoszących się do spraw majątkowych podmiotów wyznaniowych. Taka jednostronna regulacja godzi w autonomię związków wyznaniowych i narusza przepisy dotyczące formy i metody kształtowania relacji państwa polskiego ze związkami wyznaniowymi” – stwierdził ksiądz profesor.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.