Co najmniej osiem osób zginęło, a 11 zostało rannych w sobotę rano w zamachach bombowych w Bagdadzie i Abu Ghraib - podały służby bezpieczeństwa. Według AFP krajowi grozi destabilizacja.
"Dwa ładunki eksplodowały dziś rano w chwili, gdy drogą łączącą Abu Graib z Faludżą przejeżdżała ciężarówka przewożąca robotników" - powiedział porucznik policji z Abu Ghraib.
Według relacji policji, dwie bomby umieszczone po obydwu stronach drogi eksplodowały jednocześnie. Trasą tą często przejeżdżają oddziały irackiego wojska.
Pracownik ministerstwa spraw wewnętrznych poinformował, że zamach spowodował śmierć ośmiu osób i zranił 13, z czego cztery są w stanie ciężkim. Źródła medyczne mówią o siedmiu zabitych i 11 rannych.
Trzy ładunki wybuchowe spowodowały śmierć kolejnej osoby i raniły cztery osoby w centrum Bagdadu.
Liczba zamachów w Iraku spadła w stosunku do lat 2006 i 2007, ale ataków nie zaprzestano. Według oficjalnych statystyk w październiku zginęło 258 osób - cywilów, policjantów i żołnierzy.
AFP zwraca uwagę, że za kilka tygodni z Iraku wycofają się całkowicie wojska amerykańskie, co w zestawieniu z ponawiającymi się aktami terroru może oznaczać kolejny okres destabilizacji tego kraju.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.