Katowice są największym kulturalnym placem budowy w Polsce, na to przedsięwzięcie miasto czekało prawie dwie dekady - powiedział minister kultury Bogdan Zdrojewski, który w piątek przebywał z wizytą roboczą w Katowicach.
Zdrojewski podkreślał, że Katowice są miejscem, gdzie realizowane są inwestycje o wartości 1,5 mld zł. "To największy kulturalny plac budowy w Polsce; o największym znaczeniu. Na to przedsięwzięcie Katowice czekały prawie dwie dekady" - powiedział minister kultury. Dodał, że - tak jak obiecał - cztery lata temu zmieniła się sytuacja w odniesieniu do Śląska i "pojawią się inwestycje widziane z centrali".
W trakcie konferencji prasowej, podkreślał, że był w wielu ważnych miejscach, w tym na placach budowy. Był m.in. w miejscu, gdzie ma powstać nowa siedziba Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach, informując, że łopata pod budowę zostanie wbita wiosną 2012 roku; rozmawiał m.in. o budowie Filharmonii Śląskiej, nowego wydziału radia i telewizji Uniwersytetu Śląskiego, Muzeum Śląskiego oraz nt. cyfryzacji Biblioteki Śląskiej. "Kultura stała się jednym z najlepszych obszarów inwestowania" - mówił minister.
Dodał, że w inwestowaniu w kulturę, ważna jest międzypokoleniowa zgoda, oraz patrzenie na kulturę jako na przedmiot największej troski - przekształcania miasta przemysłowego, w miasto o ważnej ofercie artystycznej i kulturalnej.
Nawiązując do udziału Katowic w staraniach o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, poinformował, że podjął się pewnych deklaracji, żeby w ciągu najbliższych 3 lat podwoić środki na projekty miękkie w Katowicach i na Śląsku (wydarzenia kulturalne, działania promocyjne - PAP), podkreślając, że Katowice odnotowują przyrost uczestnictwa mieszkańców w kulturze, podczas gdy w stolicy w tym względzie odnotowuje się spadek.
Oceniając poziom, jakość realizowanych oraz planowanych inwestycji i wydarzeń kulturalnych, powiedział, że w Katowicach dokonano "skoku jakościowego jeśli chodzi o myślenie o kulturze". "Katowice mają przed sobą trzy przełomowe lata (...) jest to czas, który zmieni obraz Katowic w sposób niezwykle znaczący z punktu widzenia nie Śląska, nie Polski, ale Europy" - mówił Zdrojewski.
W trakcie konferencji poruszony został także temat dotyczący rewitalizacji obiektów przemysłowych. Minister tłumaczył, że są pewne pomysły. Pierwszy z nich miałby polegać na wytypowaniu projektów na "ekskluzywne rewitalizacje", których przekształcenie wymagałoby dużych środków. W drugiej grupie powinny się znaleźć obiekty, na które nie ma pomysłu, a które niszczeją i nie wiadomo co z nimi zrobić, więc można byłoby je przekazać stowarzyszeniom, które wykorzystałyby tę przestrzeń do różnych celów, np. artystycznych, edukacyjnych.
W trzeciej grupie znalazłyby się zabytki, które mogłyby pełnić funkcje o charakterze komunalnym, takim jak centra handlowe, obiekty użyteczności publicznej, czy mieszkania.
W ramach wizyty w Katowicach minister zapoznał się także z planami kulturalnymi Katowic na najbliższe lata, które w szczególności obejmują dwa projekty: starania o tytuł Europejskiej Stolicy Młodzieży w 2015 roku, czyli w roku, w którym miasto będzie obchodzić 150 rocznicę nadania praw miejskich; znalezienie się na liście Miast Kreatywnych UNESCO w dziedzinie muzyki.
Sieć Miast Kreatywnych została stworzona by promować rozwój kulturowy, ekonomiczny i socjalny (zrzesza obecnie 29 miast).
Instytucja-tytuł Europejskiej Stolicy Młodzieży, który nadawany jest od 2009 roku przez Europejskie Forum Młodzieży, powstała, po to aby wspierać politykę młodzieżową w Europie, czyli m.in. włączać młodych ludzi w demokrację, organizację przedsięwzięć kulturalnych, oraz zwiększać ich szanse na rynku pracy.
Prezydent Katowic Piotr Uszok powiedział, że została już podjęta decyzja rady miasta dot. pieniędzy, które miałyby być przeznaczone na realizację tych dwóch projektów. Pieniądze przeznaczone wcześniej na ESK 2016, zostały przeniesione na 2015 rok. "Ten rok będzie rokiem obchodów kluczowych związanych ze 150-leciem narodzin miasta" - powiedział Uszok.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.