Armia nigeryjska starła się w sobotę w położonym na północnym wschodzie kraju mieście Maidiguri z islamistami z organizacji Boko Haram.
Podczas wymiany ognia 11 islamistów poniosło śmierć - poinformował wczoraj rzecznik wojskowy.
Według przedstawicieli Boko Haram, członkowie tej organizacji zostali po prostu wyciągnięci siłą z ich domów i zastrzeleni.
W ub. tygodniu co najmniej 185 osób poniosło śmierć w zamachach bombowych, w położonym na północy Nigerii mieście Kano. Do zamachów przyznała się Boko Haram, której nazwa oznacza "Zachodnia oświata jest zabroniona".
Boko Haram zapowiedziała, że będzie kontynuowała swoje ataki dopóki w całej Nigerii nie będą przestrzegane zasady szariatu.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.