Gromadzoną od trzech pokoleń kolekcję starych koniaków, whisky, porto i madery zamierza wystawić na aukcję jej właściciel, Holender Bay van der Bunt. Spodziewa się, że uzyska ze sprzedaży około 6 mln euro, bo niektóre trunki pochodzą nawet z XVIII wieku.
O zamiarze wystawienia na aukcję zbiorów, liczących ponad 5 tys. butelek, powiadomił w piątek rzecznik kolekcjonera Bart Laming. Van der Bunt "obiecał żonie, że sprzeda swą kolekcję, kiedy ona przejdzie na emeryturę w wieku 65 lat i zamierza dotrzymać obietnicy" - wyjaśnił rzecznik.
Mieszkaniec Bredy, który kontynuował pasję dziadka i ojca, nie ma również, jak dodał rzecznik, dziedzica, któremu mógłby przekazać swe zbiory.
A jest w nich między innymi koniak Napoleon Aigle d'Or z winnicy Leopold Brugerolle datowany na rok 1795. Butelka zawiera 5-6 litrów trunku. Podobno towarzyszyła cesarzowi Francuzów podczas kampanii wojennych i obecnie jest jedyną tego rodzaju na świecie.
Są też i inne starożytne koniaki, armaniaki, madery, porto i whisky. Van der Bunt kupował je na licytacjach i w słynnych restauracjach, m.in. w Paryżu.
Najstarsza jest butelka koniaku z 1760 roku. Ta jednak nie zostanie sprzedana. "Jest to spadek, który pan van der Bunt zostawi sobie" - zapowiedział jego rzecznik.
Zainteresowanie zbiorami holenderskiego kolekcjonera wyrazili już potencjalni nabywcy z Rosji i Chin - dodał Laming.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.