Tysiące ofiar, zrujnowany kraj i pogłębiająca się bieda to efekty arabskiej wiosny w Syrii.
Konsekwencja trwającej już od niemal roku wiosny arabskiej w Syrii to nie tylko tysiące ofiar, ale również zrujnowany kraj i pogłębiająca się bieda większości obywateli – zauważa kustosz Ziemi Świętej o. Pierbatttista Pizzaballa OFM. W wywiadzie dla Radia Watykańskiego przypomniał on o mniej spektakularnych skutkach kryzysu. Przestrzegł zarazem, że sytuacja może się jeszcze pogorszyć, jeśli wspólnota międzynarodowa zdecyduje się na rozwiązanie militarne.
„Na Syrię od dłuższego już czasu – stwierdził o. Pizzaballa – jest nałożone embargo gospodarcze, które ma ogromny wpływ na życie kraju, na życie zwykłych obywateli. Nie tylko na turystykę, ale również na handel, który jest dla Syrii bardzo ważny, a także na rolnictwo. Na to wszystko nakłada się jeszcze brak bezpieczeństwa. Boimy się słowa «wojna domowa», ale wydaje mi się, że sytuacja niestety rozwija się w tym kierunku. Trzeba zaznaczyć, że konflikt nie obejmuje całego terytorium, nie ma otwartego frontu w całym kraju. Niektóre regiony są całkiem bezpieczne. Tym niemniej wisi nad nami groźba wojny domowej. Interwencja z zewnątrz tylko pogorszy sytuację. Jej skutki są nieprzewidywalne. Dlatego jestem przekonany, że interwencja militarna nie jest dobrym rozwiązaniem” – stwierdził przełożony franciszkanów w Ziemi Świętej.
Znajduje się ona na powierzchni ponad 30 tys. metrów kw., prezentując ponad 90 scen biblijnych.
W ubiegłym roku całkowita produkcja wodoru w Chinach przekroczyła 36 mln ton.
Jej zdaniem konieczne jest wzmocnienie dialogu ze Stanami Zjednoczonymi na równych prawach.
Tym razem najpewniej był to dron przemytników. Kontrabandy nie znaleziono.