Masowe koncelebracje nie służą pięknu i harmonii liturgii. Praktykę tę zatem należy zrewidować, pamiętając o motywach, jakimi kierował się Sobór, kiedy dopuszczał taką formę sprawowania Eucharystii – oświadczył kard. Antonio Cañizares, prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.
Wczoraj uczestniczył on w prezentacji książki ks. Gullaume’a Derville’a, poświęconej właśnie tej problematyce. Jest ona odpowiedzią na pytanie postawione przez Benedykta XVI podczas jednej z ostatnich sesji synodalnych: czy Msze sprawowane wspólnie przez wielką liczbę księży odpowiadają jeszcze zamysłowi Chrystusa?
Kard. Cañizares przypomniał, że jedną z podstawowych kategorii liturgii jest piękno. Musi być ona sprawowana w taki sposób, aby piękno należące do istoty chrześcijańskiego misterium mogło się ujawnić w całej pełni. W tym też kontekście należy postrzegać kwestię koncelebracji. Sobór dopuścił tę możliwość, aby lepiej uwidocznić jedność prezbiterium, kapłańskiej wspólnoty. Kiedy jednak koncelebrantów jest zbyt dużo, tak że nie tworzą harmonijnej całości, nie są w stanie skoordynować swych słów i gestów bądź tracą w ogóle kontakt z ołtarzem, intencja Soboru nie zostaje zachowana – uważa szef watykańskiej dykasterii ds. liturgii. W jego przekonaniu pytanie postawione w tej kwestii przez Benedykta XVI jest w pełni zasadne i wymaga dostosowania aktualnej praktyki do wymogów liturgii i soborowego nauczania.
Konferencja odbywała się w dniach od 13 do 15 listopada w Watykanie.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.
Zmiany w przepisach ruchu drogowego skuteczniej zwalczą piratów.
Europoseł zauważył, że znalazł się w sytuacji "dziwacznej". Bo...