Benedykt XVI powołał komisję, która zajmie się wyciekami poufnych dokumentów z Watykanu. Śledztwo w tej sprawie zostanie przeprowadzone we wszystkich instytucjach Stolicy Apostolskiej – ujawnił abp Angelo Becciu, substytut w sekretariacie stanu, którego dokumenty przedostawały się w ostatnich miesiącach do mediów.
Zastępca kard. Bertone wypowiedział się w tej sprawie dla L’Osservatore Romano. Wyjątkowo wywiad przeprowadził sam redaktor naczelny dziennika prof. Giovanni Maria Vian. „Benedykt XVI jest zasmucony wyciekiem poufnej dokumentacji. Jego codzienny optymizm i determinacja jest jednak zachętą dla nas wszystkich” – powiedział abp Becciu. Watykański hierarcha bardzo surowo wypowiada się o winnych wycieku. Oskarża ich o podłość i brak lojalności. Tym bowiem jest upublicznianie dokumentów, których poufność zobowiązali się zachować – stwierdził zastępca kard. Bertone.
Zauważył on, że poważna nieuczciwość nielicznych pracowników położyła się cieniem na całej Kurii Rzymskiej. W konsekwencji jest dziś ona postrzegana jako miejsce, w którym kwitnie karierowiczostwo i intrygi. Doszło do tego, że księża wstydzą się przyznać, że pracują w Watykanie – opowiada abp Becciu. Choć, jak zastrzega, w Kurii Rzymskiej pracuje zaledwie od dziewięciu miesięcy, bo wcześniej zajmował się dyplomacją, to w sekretariacie stanu spotkał ludzi kompetentnych i ofiarnych, którzy nie odzwierciedlają stereotypów o watykańskiej biurokracji.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.